Wczoraj na wMeritum.pl informowaliśmy, że Krzysztofa Króla, byłego polskiego piłkarza, szuka policja. Taki komunikat pojawił się na stronie internetowej Komendy w Wodzisławiu Śląskim. Teraz głos w całej sprawie zabrał sam zainteresowany.
Na wMeritum.pl opisywaliśmy komunikat opublikowany na stronie internetowej policji w Wodzisławiu Śląskim. Wynika z niego, iż Krzysztof Król, były piłkarz m.in. rezerw Realu Madryt, ma spore problemy. Mężczyźnie zarzuca się bowiem naruszenie artykułu 190 § 1 Kodeksu Karnego.
„Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” – czytamy w Kodeksie Karnym.
Czytaj także: Grał z Glikiem w Realu Madryt. Teraz szuka go policja!
Informacja opublikowana na stronie policji wprawiła w konsternację całe środowisko piłkarskie. Krzysztof Król był bowiem rozpoznawalnym piłkarzem, który dał się poznać jako osoba niezwykle ekstrawagancka, aczkolwiek w swoim CV ma kilka poważnych klubów.
Krzysztof Król zabrał głos
Po serii publikacji medialnych dotyczących listu gończego, który policja wystosowała ws. Króla, głos zabrał sam zainteresowany. Piłkarz zamieścił wpis w serwisie Twitter, w którym wyjaśnił całą sytuację.
Krzysztof Król przyznaje, że list gończy ma związek z niezapłaconą grzywną. Były zawodnik rezerw Realu Madryt zapewnił jednak, że należność uregulował.
„List gończy jest to skutek nie zapłaconej grzywny. Dziś grzywna została zapłacona! A sprawa dotyczy sporu z sąsiadami w Bielsku Białej” – napisał Król, który do Madrytu trafił m.in. z Kamilem Glikiem.
List gończy który został wydany za moja osoba jest to skutek nie zapłaconej grzywny . Dziś grzywna została zapłacona ! A sprawa dotyczy sporu z sąsiadami w Bielsku Biała .
— Krzysztof Krol (@KrzysztofKrol23) 6 grudnia 2018
List gończy nadal widnieje jednak na stronie internetowej policji.
Były piłkarz
Krzysztof Król zakończył karierę w 2017 roku. Wcześniej występował m.in. w zespołach rezerwowych Realu Madryt, Jagiellonii Białystok, Podbeskidziu Bielsko-Biała, czy Chicago Fire.
Kibice w Polsce kojarzą go głównie z epizodu w drużynie „Królewskich”. Król trafił tam razem z Kamilem Glikiem oraz Szymonem Matuszkiem. Zarówno ten pierwszy, jak i drugi nadal grają w piłkę. „Glikson” występuje w AS Monaco i jest czołowym graczem reprezentacji Polski, Matuszek jest zaś piłkarzem ekstraklasowego Górnika Zabrze.