Krzysztof Rutkowski w podcaście RadiaZET.pl „Pogadamy, Zobaczymy” odniósł się do bardzo głośnej sprawy poszukiwań Jacka Jaworka. Mężczyzna zamordował rodzinę swojego brata, a później przepadł jak kamień w wodę.
Krzysztof Rutkowski w programie mówił, że zamierza wykonywać swój zawód tak długo, jak to możliwe. Jednocześnie powiedział, że chce, aby jego firmę przejął po nim w przyszłości jego syn.
Słynny detektyw nawiązał do głośnej sprawy poszukiwań Jacka Jaworka. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo, choć dotąd nie odnaleziono ciała. Cały czas trwają poszukiwania zabójcy. Jak dotąd, bezskuteczne.
„Ta sprawa – sądzę – ma też podobny finał, jaki miała sprawa Borysa. Jeżeli gdzieś zakamuflował siebie po to, żeby schować swoje martwe ciało, no to wiesz, może przez długie lata nie być znaleziony. Zrobił to sam, nie pomagał pewnie mu w tym nikt, ponieważ takie sytuacje nie wymagają świadków. Stąd też no cóż, nie wchodzę w ten temat” – tłumaczył Krzysztof Rutkowski.
„Nie czuję tej sprawy i nie czuję, że w jakikolwiek sposób mógłbym pomóc, ponieważ trzeba byłoby włączyć w akcję minimum 300 osób. Nie będę tego robił sztuka dla sztuki, bo jeżeli były sytuacje, gdzie w jakikolwiek sposób mieliśmy nadzieje na to, że znajdziemy osobę, która zniknęła i było podejrzewane samobójstwo – odnajdowaliśmy te ciała” – mówił Krzysztof Rutkowski.
Przeczytaj również:
- Adam Woronowicz o nowym rządzie. Boi się jednej rzeczy
- Strzelanina w Tymbarku. Sprawca już w rękach policji
- Psowilk grasuje w Polsce! Bestia jest niebezpieczna także dla ludzi. Gmina apeluje
Źr. Radio ZET