Tomasz Oświeciński przegrał swoją walkę podczas gali KSW 44. Rywalem aktora znanego z serii „Pitbull” był debiutujący w formule MMA, Erko Jun.
Początek walki był zdecydowanie na korzyść Oświecińskiego. Popularny „Strachu” bombardował swojego rywala ciosami. Jun, debiutujący w formule MMA Bośniak, był na skraju porażki.
Po kilku „bombach” rywal Oświecińskiego ocknął się i przeszedł do kontrataku. Jun zaprezentował wyjątkową skuteczność, ponieważ w drugiej minucie i 22 sekundzie wyprowadził na szczękę „Stracha” potężny cios. Po tym uderzeniu Polak padł na ring i już się nie podniósł. Sędzia zakończył pojedynek, a Bośniak mógł świętować swoje pierwsze zwycięstwo w formule MMA.
Czytaj także: Pokonany Oświeciński komentuje swoją walkę w KSW. Odpowiedział kibicom, którzy go wygwizdali [WIDEO]
IT’S OVER! Erko Jun stops Tomasz Oświeciński in the 1st round! #KSW44 pic.twitter.com/FRhVX9S7tk
— KSW (@KSW_MMA) 9 czerwca 2018
Walka z Oświecińskim była dla Erko Juna debiutem w KSW i MMA. Zawodnik do pojedynku z Polakiem przygotowywał się m.in. z byłym mistrzem wagi półśredniej, Roberto Soldicem czy Martinem Zawadą. Jak widać nauka nie poszła w las.
Oświeciński stoczył swój drugi pojedynek w formule MMA oraz dla federacji KSW. We wcześniejszej walce „Strachu” pokonał Pawła „Popka” Mikołajuwa, popularnego rapera i celebrytę.
Co dalej z karierą Oświecińskiego w KSW? Na ten moment mówi się o tym stosunkowo niewiele. Sam zainteresowany również nie chce komentować tego, co wydarzy się w przyszłości. Wydaje się jednak, że KSW zechce wykorzystać potencjał marketingowy aktora i zorganizuje mu kolejną walkę.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter/KSW