W chińskich mediach społecznościowych dochodzi do cenzurowania Kubusia Puchatka – informuje „Financial Times”. Powodem jest pojawiające się często porównanie do przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej, Xi Jinpinga.
Sprawa dotyczy obrazków z Kubusiem Puchatkiem, gifów oraz napisów zawierających oficjalną chińską nazwę bajki, którą można przetłumaczyć jako „Mały Miś Kubuś”. Część obrazków zniknęła z różnego rodzaju serwisów, a po wpisaniu nazwy pojawia się informacja o tym, że „zawartość jest nielegalna”.
Oczywiście sprawa dotyczy chińskich mediów społecznościowych, ponieważ dostęp choćby do Facebooka czy Twittera jest tam niezwykle utrudniony, jeśli nie niemożliwy. Dzięki „własnym” mediom, chińskie władze mają możliwość wprowadzania cenzury. Wiele wskazuje na to, że tak jest również i tym razem.
Sprawa dotyczy bowiem Xi Jinpinga, który jest sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Chin, przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej i jednocześnie szefem Centralnej Komisji Wojskowej. Już od kilku lat w Internecie pojawiały się obrazki porównujące go do Kubusia Puchatka. Zestawienie Kubusia i Tygryska pojawiło się jako porównanie do zdjęcia Xi Jinpinga z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, Barackiem Obamą. Z kolei zdjęcie z premierem Japonii Shinzo Abem stało się okazją do porównania z Kubusiem Puchatkiem i Kłapouchym.
A bear, however hard he tries, Falls foul of Chinese censors' eyes https://t.co/ToOCHHZT7I pic.twitter.com/8H9ITqIc1M
— Financial Times (@FT) July 16, 2017
RT @benyunmowang I really should read Winnie the Pooh… #Xi #Abe #APEC2014 #China #Japan @EleanorFreund @mwings17 pic.twitter.com/W9nr0Hx1XA
— Nancy 韵 (@NancyYunTang) November 10, 2014
Czytaj także: Food trucki na trasie do Morskiego Oka. Będą lokalne produkty i darmowa woda!