Szerokim echem w mediach odbiła się próba niedawnej blokady miesięcznicy smoleńskiej. Portale społecznościowe obiegły fotografie ukazujące funkcjonariuszy policji wynoszących ze zgromadzenia Władysława Frasyniuka. Sprawę na swoim Facebooku skomentował również Paweł Kukiz. Polityk nie przebierał w słowach.
Nigdy nie uczestniczyłem w miesięcznicy czy rocznicy smoleńskiej i ich częstotliwość jest dla mnie osobiście irytująca ale do glowy by mi nie przyszło, by blokować jakiekolwiek manifestacje światopoglądowe czy religijne. I to na dodatek w tak chamski, wręcz bandycki sposób. – skomentował Kukiz.
W swoim wpisie mocno uderzył również we Władysława Frasyniuka. Jeśli o taką „demokrację” walczył Pan, Panie Frasyniuk, wraz ze swoim kolegą Kwaśniewskim przy „okrągłym stolcu” to przeklinam dni, gdy w latach osiemdziesiątych krzyczeliśmy we Wrocławiu „uwolnić Frasyniuka”… – skwitował.
Czytaj także: Czołowi dziennikarze nabrani na prostego \"fake newsa\". Gdzie ich warsztat?
Przypomnijmy, 10 czerwca miały miejsce obchody kolejnej tzw. miesięcznicy smoleńskiej. Obywatele RP zorganizowali z tej okazji kontrmanifestację, która miała zablokować zwolenników Jarosława Kaczyńskiego. Doszło do awantury i musiała interweniować policja, która dosłownie „wyniosła” kilku uczestników kontrmanifestacji – wśród nich znalazł się Władysław Frasyniuk.
Choć Frasyniuk ostatecznie nie został aresztowany, a w sieci pojawiło się skandaliczne nagranie, na którym były opozycjonista lekceważąco odnosi się do policjantów, mówiąc m.in., że ma „w d**** prawo”, to dla przedstawicieli opozycji totalnej cała sprawa jest wciąż dowodem na… ograniczanie wolności zgromadzeń przez PiS.
Źródło: wmeritum.pl; Facebook.com/Kukiz
Fot.: Wikimedia/Silar