Podczas gdy w wielu krajach Europy Środkowo – Wschodniej obniżane są różne podatki, w Polsce na nic takiego się nie zanosi. W ostrych słowach skrytykował to Paweł Kukiz prognozując, że skończy się to fatalnie dla naszego kraju.
W wielu krajach Europy Środkowo – Wschodniej początek roku przyniósł różnego rodzaju obniżki podatków. Wystarczy podać tu przykład Węgier, które obniżyły zarówno VAT na część produktów spożywczych, jak również CIT do zaledwie 9 procent. W tym samym kraju składki na ubezpieczenie zdrowotne spadły z 27 do 22 procent. Inne państwo, Rumunia, po raz kolejny obniżyła VAT (do 19 procent) oraz zniosła ponad 100 różnego rodzaju drobnych podatków i opłat.
Podczas gdy w różnych krajach trwa tendencja do obniżania podatków, w Polsce jest wręcz odwrotnie. Na swoim profilu na Facebooku ostro skrytykował to Paweł Kukiz. Zaznaczył, że godna pochwały jest dbałość partii rządzącej o najbiedniejszych, jednak realizacja obietnic Prawa i Sprawiedliwości i konieczność utrzymania armii urzędników może doprowadzić wielu do ruiny finansowej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Ja szanuję i doceniam to, że PiS dba o najbiedniejszych ale ich całokształtowy pomysł na gospodarkę skończy się dla Polski fatalnie. Astronomiczne podatki w celu zapewnienia realizacji obietnic PiS dla elektoratu socjalnego i opłacenia armii urzędniczej doprowadzą przedsiębiorców i nas wszystkich do ruiny
– napisał Paweł Kukiz. Lider Kukiz’15 dodał również wyraźnie, że należy pójść inną drogą i patrzeć na takie kraje jak Rumunia czy Węgry.
Niskie podatki i deregulacja (podobna do „ustawy Wilczka”) a nie ucisk fiskalny i kolejne setki nowych ustaw to jedyna droga ku poprawie sytuacji. Płakać się chce, że tam (Rumunia, Czechy, Słowacja, Węgry) można a u nas – nie!
– dodał.
Czytaj także: SLD chce wspierać tureckich sprzedawców? Nowa akcja: „7 stycznia idź na kebab”