„Craig Shakespeare nie jest już trenerem piłkarzy Leicester City” – poinformował angielski klub dwa dni temu. Tymczasowym zastępcą zwolnionego szkoleniowca został Michael Appleton, który natychmiast wzbudził zainteresowanie wśród kibiców na całym świecie.
Shakespeare przejął drużynę w lutym bieżącego roku. Miał pełnić tę funkcję tymczasowo po tym, gdy władze zwolniły Włocha, Claudio Ranieriego, który w poprzednim sezonie poprowadził „Lisy” do mistrzostwa Anglii. Okazało się jednak, że Anglik osiąga tak dobre wyniki (awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów oraz pewne utrzymanie w Premier League po katastrofalnym początku sezonu), iż zdecydowano się przedłużyć z nim umowę.
Niestety, w nowym sezonie „Lisy” zawodzą. Po ośmiu kolejkach Premier League mają na koncie zaledwie sześć punktów i zajmują 18. miejsce w tabeli. Właściciele Leicester City byli rozczarowani tym wynikiem i zdecydowali się zwolnić Anglika.
Nowym, tymczasowym opiekunem byłych mistrzów Anglii został Michael Appleton, dotychczasowy asystent Shakespeare’a. Szkoleniowiec, który w zeszłym sezonie prowadził występującą na trzecim poziomie rozgrywkowym ekipę Oxford City, wzbudził spore zainteresowanie wśród kibiców. Wszystko ze względu na fakt, iż postura nowego opiekuna „Lisów” zdecydowanie nie przypomina sylwetki przeciętnego trenera piłkarskiego. Appleton wygląda raczej jak kulturysta lub zawodnik MMA, który lada dzień zmierzy się w ringu z Mariuszem Pudzianowskim.
Tymczasowy menadżer Leicester City, Michael Appleton, nie powinien mieć problemów z utrzymaniem posady ? pic.twitter.com/xuuXKJZ4no
— Paweł Machitko (@PawelMachitko) 19 października 2017
Nie wiemy, jak Appleton poradzi sobie za sterami Leicester City. Wiemy natomiast, że nie powinien mieć problemów ze zmotywowaniem swoich zawodników do gry.
źródło: wMeritum.pl, Twitter/Paweł Machitko
Fot. Wikimedia/Peter Woodentop, Twitter/Leicester City