Jeden z użytkowników serwisu Twitter opublikował fragment rozmowy Marka Suskiego z Prawa i Sprawiedliwości z dziennikarką radiowej „Trójki”, Beatą Michniewicz. Zachowanie posła partii rządzącej było co najmniej dziwne.
Na zamieszczonym fragmencie widzimy kuriozalny fragment rozmowy Suskiego z Michniewicz. Dziennikarka próbuje skierować uwagę polityka na poważne tematy, a ten… no właśnie. Oddajmy mu głos.
Patrzę tutaj, rzeczywiście ma Pani dziś nie broszkę, a pierścionek w kształcie kota – mówił hipnotyzującym głosem Suski. To jest Salon Polityczny Trójki, to jest rozmowa o polityce, a nie kotach – przerwała mu dziennikarka.
Dobrze, a możemy porozmawiać o odtajnieniu notatki MSZ? – dopytała Michniewicz. O kotach? – odpowiedział pytaniem na pytanie Suski. Panie ministrze, to już przekracza chyba ramy luzu – zwróciła mu uwagę prowadząca.
Ja rozumiem, ale takie poważne tematy z samego rana. Myślę, że czasem warto pożartować. Polityka jest dziedziną poważną, ale wolno też czasem zażartować – dodał polityk PiS. Ależ proszę bardzo, cudowny żart, tylko, że tracimy czas – powiedziała Michniewicz. Też kocham koty – odpowiedział ku zaskoczeniu dziennikarki Suski.
Nie wierzę, w to co widzę i słyszę
Niech mnie ktoś uszczypnie! pic.twitter.com/SvKw7Ig5ba— Październikowa (@Pazdziernikowa) 13 marca 2018
źródło: Twitter, Polskie Radio