Dariusz Trela, golkiper Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, o wczorajszym meczu z Koroną Kielce będzie chciał zapomnieć jak najszybciej. Bramkarz popełnił bowiem fatalny błąd, po którym snajper „Złocisto Krwistych”, Nika Kaczarawa, skierował piłkę do strzeżonej przez niego bramki.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w 14. minucie spotkania. Bramkarz Termaliki, Dariusz Trela, otrzymał podanie od swojego kolegi z zespołu i natychmiast chciał wyekspediować futbolówkę w głąb boiska. Zawodnik wziął potężny zamach, kopnął piłkę i… trafił nią w nadbiegającego napastnika Korony, Nikę Kaczarawę. Zrobił to jednak tak pechowo, że piłka, która uderzyła w Gruzina, po chwili znalazła się w siatce strzeżonej przez niego bramki, a zaskoczony strzelec mógł świętować zdobycie gola.
A bramki samobójcze strzelam sobie tak:)) Trela i gol dla Korony na 1-0:)) #BBTKOR #WeszloFM @WeszloCom pic.twitter.com/FsSi9RcfpG
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Wielkie Derby Śląska na remis. Hit w Białymstoku również
— Marcin Łoboz (@Marcin_Loboz) 11 lutego 2018
Gdyby ktoś nie widział, co zrobił Trela. #BBTKOR pic.twitter.com/uBxt3ixdRj
— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) 11 lutego 2018
Po zmianie stron Termalika została pogrążona kolejne bramki. Tym razem Trela nie pomagał zawodnikom Korony, jednak nie udało mu się uchronić swojego zespołu przed porażką. Do siatki trafiali: Jacek Kiełb w 72. minucie i Mateusz Możdżeń w 86.
Po porażce z Koroną piłkarze Termaliki plasują się na 13. pozycji w lidze. Mają jednak zaledwie jeden punkt przewagi nad zajmującymi dwa ostatnie miejsca zespołami Piasta Gliwice i Pogoni Szczecin, przy czym ten pierwszy klub swój mecz rozegra dzisiaj. Przeciwnikiem Gliwiczan będzie Jagiellonia Białystok. Jeżeli go wygra, przeskoczy w tabeli graczy z Niecieczy.
źródło: Canal +, Twitter, wMeritum.pl