Do wyjątkowo kuriozalnej sytuacji doszło podczas meczu ligi MLS pomiędzy New York Red Bulls a Orlando City. Zawodnik gości, kapitan drużyny, brazylijski gwiazdor Kaka, wyleciał z boiska za żart, który arbiter, po obejrzeniu powtórki wideo, zinterpretował jako… brutalne zachowanie.
Cała sytuacja miała miejsce na kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem gry. Wszystko zaczęło się od ostrego starcia pomiędzy zawodnikiem z Nowego Jorku, a graczem z Orlando. Piłkarze zderzyli się ze sobą, co z kolei wywołało szarpaninę, w której uczestniczyli także ich koledzy.
Widząc, co się dzieje arbiter spotkania przerwał grę i poinformował piłkarzy obu drużyn, iż skorzysta z systemu VAR, a po obejrzeniu powtórki wideo podejmie decyzję ws. ewentualnego ukarania faulujących.
Czytaj także: Szymon Marciniak pod ostrzałem po wczorajszym meczu Ligi Mistrzów! Sędzia popełniał fatalne błędy [WIDEO]
Jak powiedział, tak zrobił. Wraz ze swoim asystentem udał się przed monitor, gdzie dokonał analizy całego starcia. Po powrocie na murawę ukarał dwóch piłkarzy uczestniczących w spornej sytuacji żółtym kartonikiem, zaś stojącego kilkanaście metrów dalej Brazylijczyka Kakę… czerwoną kartką. Według sędziego podczas wspomnianej szarpaniny były gracz m.in. Realu Madryt miał brutalnie potraktować jednego z graczy z Nowego Jorku.
Decyzja arbitra wzbudziła oburzenie wśród graczy Orlando, którzy tłumaczyli, iż sytuacja uznana przez sędziego za brutalne zachowanie była najzwyklejszym żartem. I faktycznie, na powtórce możemy zauważyć, jak podczas awantury pomiędzy piłkarzami obu drużyn, Kaka, po którym wyraźnie da się dostrzec rozbawienie całym zdarzeniem, zatyka usta dyskutującemu zawodnikowi Red Bulls, Aurelienowi Collinowi. Francuz również odebrał jego zachowanie jako żart, o czym świadczy szeroki uśmiech malujący się na jego twarzy. Niestety, sędzia pozostał nieugięty i kazał kapitanowi Orlando opuścić murawę. Zresztą, zobaczcie państwo sami.
Mecz zakończył się zwycięstwem Red Bulls 3-1.
źródło, fot: Facebook/MLS