Marsz urzędników w Płocku mógłby z powodzeniem aspirować do miana primaaprilisowego hitu gdyby nie fakt, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Kilka dni temu ok. 200 osób wzięło udział w „spacerze” poparcia dla prezydenta miasta, spontanicznie zorganizowanego przez… prezydenta miasta – Andrzeja Nowakowskiego z Platformy Obywatelskiej.
Dodatkowego smaczku dodaje informacja, że utworzona została nawet specjalna lista, na którą mieli wpisywać się urzędnicy deklarujący swój udział w marszu. A trzeba przyznać, że podwładni obecnego prezydenta stawili się w znamienitym gronie: Ewa Nieścierenko – prezes Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej i jej zastępca Marek Stawicki, Mirosław Kłobukowski – prezes Miejskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego i jego zastępca Przemysław Berent, Jarosław Kozanecki – zastępca dyrektora ds. rozwoju w MTBS, Wioletta Magin – prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, Jacek Koziński – prezes Agencji Rewitalizacji Starówki, Artur Wiśniewski – dyrektor Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, Jarosław Kozłowski – dyrektor Miejskiego urzędu pracy, Robert Czwartek – dyrektor ratuszowego wydziału sportu i rekreacji, Marek Bębenista – dyrektor wydziału edukacji i kultury, Krzysztof Kelman – szef płockiego zoo, Artur Kras – radny i kierownik działu animacji w POKiS-ie, Jacek Ambroziak – pełnomocnik ds. transportu publicznego i inżynierii ruchu drogowego, Monika Maron-Kozicińska – szefowa oddziału informacji miejskiej.
Nie sprawdzam, kto bierze udział w marszu. A jeżeli ktoś tak mógł pomyśleć, to jest to niewłaściwe
– w krótkich słowach komentuje prezydent Płocka.
Uczestnicy uzbrojeni w kamizelki odblaskowe i transparenty z napisem „Moim zdaniem Andrzej Nowakowski” zebrali się pod teatrem gdzie przysiadami i rozciąganiem walczyli z chłodną, wieczorną aurą w akompaniamencie krótkiego przemówienia Andrzeja Nowakowskiego. Marsz przeszedł ulicą Tumską na Stary Rynek – tam czekała grochówka i wspólna zabawa w rytmach zumby. Na czele pochodu szedł oczywiście prezydent miasta ubiegający się o reelekcję z list Platformy Obywatelskiej.
Dziękuję za ten wspólny marsz poparcia, bardziej może spacer, bo marsze się źle kojarzą. Niech będzie spacer poparcia
– taką instrukcją pożegnał uczestników… a raczej urzędników marszu urzędujący prezydent.
Choć marsze poparcia są oczywiście zgodne z prawem to spore wątpliwości ekspertów budzi aspekt etyczny.
A może już wkrótce ulicami polskich miast przejdą kolejne marsze poparcia urzędników dla władz, którzy sowicie opłacają ich z naszych pieniędzy?
Źródło: portalsamorzadowy.pl
fot. Wikimedia Commons