Wczoraj w Warszawie odbyła się kolejna, 89. miesięcznica smoleńska. Uroczystość zgromadziła oczywiście przeciwników wydarzenia, którzy twierdzą, że jest to polityczna manifestacja przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Wśród protestujących znalazła się m.in. Marta Lempart, liderka Strajku Kobiet, która opublikowała wyjątkowo kuriozalny wpis na Twitterze.
89. miesięcznica smoleńska odbyła się zgodnie z planem. W uroczystości brali udział prominentni politycy PiS, rodziny ofiar katastrofy oraz sympatycy partii rządzącej. Na miejsce, czyli na Plac Zamkowy, przybyli również ich polityczni przeciwnicy spod szyldu Obywateli RP, a także środowiska lewicowe i feministyczne.
Te ostatnie reprezentowała Marta Lempart, liderka Strajku Kobiet oraz aktywistka społeczna, która oprócz walki o prawa płci pięknej angażowała się również w obronę Puszczy Białowieskiej przed planowaną wycinką. Co ciekawe, po jednej z demonstracji w tej sprawie postawiono jej nawet zarzut naruszenia ustawy o ochronie środowiska. Pisał o tym portal internetowy radia TOK FM. Bynajmniej Lempart nie uczestniczyła w manifestacji w obronie Puszczy Białowieskiej, lecz brała udział w pikiecie na jednej z największych ulic Wrocławia i… używała megafonu. (…) Adwokat Lempart Aleksander Sikorski zapowiedział, iż powoła biegłego z akustyki, aby udowodnić, że poziom hałasu przy ulicy Curie-Sklodowskiej jest większy niż wydobywający się z użytego megafonu – czytamy.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Lempart udzieliła również wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Zdradziła w nim, że jest lesbijką.
W GW wywiad z Martą Lempart inicjatorką Strajku Kobiet. Jest lesbijką, woli psy niż dzieci. To takie piękne i szczere pic.twitter.com/qPx7SzvCck
— slawek jastrzebowski (@sjastrzebowski) 10 września 2017
Tym razem Lempart postanowiła zamanifestować przeciwko politykom PiS uczestniczącym w miesięcznicy smoleńskiej. W tym celu wraz ze swoimi towarzyszami ustawiła się na trasie ich przemarszu i… zaczęła czytać w myślach ludzi. Abstrakcja? Być może, ale taki wniosek można wysnuć czytając jeden z wpisów feministki. Stanęliśmy na Zamkowym. Przed naszymi oczami przeszła ta lepsza Polska. Modląc się, żebyśmy zdechli – napisała.
Mówili tak? Nie, ale na pewno tak myśleli.
Pani Lempart. pic.twitter.com/CX8U3aKz3j
— Marcin Dobski (@szachmad) 10 września 2017
Kolejne wpisy, które kobieta zamieszczała tego dnia są również dramatyczne. Opisują m.in. interwencję policji, która, przynajmniej według jej relacji, miała brutalnie spacyfikować zgromadzenie, w którym uczestniczyła. Lempart dodaje również, że jeden z jej towarzyszy został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Policja weszła w legalne zgromadzenie OSA, poszarpali ludzi, przewrócili drabinę z Arkiem Szczurkiem w tłum. 1/2
— Marta Lempart (@martalempart) 10 września 2017
2/2 Usiedliśmy, policja po zakończeniu ryków Kaczyńskiego wycofała się bez wynoszenia nas.
Zabrali kilka osób do radiowozów, legitymują.— Marta Lempart (@martalempart) 10 września 2017
Rafał Suszek zatrzymany – komisariat na Bednarskiej. Idziemy tam.
— Marta Lempart (@martalempart) 10 września 2017
Informację o legitymowaniu oraz interwencji wobec niektórych osób potwierdza policja. Policja skieruje do sądu 19 wniosków o ukaranie, m.in. za zakłócanie legalnego zgromadzenia i wprowadzenie w błąd policjanta – poinformował w poniedziałek rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak.
źródło: tokfm.pl, Twitter, interia.pl
Fot. YouTube/DEKODER