Eurodeputowani KE zignorowali premiera. Kwaśniewski: Zachowałbym się inaczej

Troje eurodeputowanych Koalicji Europejskiej, odbierając zaświadczenia wyboru do Parlamentu Europejskiego – nie podeszli, by uścisnąć dłoń przedstawicielom najwyższych władz. Sytuację skomentował były prezydent Aleksander Kwaśniewski. „To nie jest obowiązek. Zrobili jak uważali. Zachowałbym się inaczej” – stwierdził.

Aleksander Kwaśniewski był gościem Tomasza Machały w programie „#Newsroom” Wirtualnej Polski. W pewnym momencie rozmowy, dziennikarz pokazał byłemu prezydentowi zdjęcie sprzed lat, na którym podaje rękę Jarosławowi Kaczyńskiemu po debacie. Prowadzący zapytał gościa, czy dziś zrobiłby to samo. Kwaśniewski zapewnił, że tak.

„Nasze poglądy pozostają rozbieżne, wtedy też były. Natomiast uważam, że jeśli w Polsce przestaniemy podawać sobie ręce, to znajdziemy się w jeszcze gorszej sytuacji niż jesteśmy dzisiaj, kiedy Polacy są już tak mocno podzieleni” – podkreślił były prezydent. „Także ja podaję rękę, nie każdemu z przyjemnością, ale podaję” – dodał.

Dziennikarz przypomniał o sytuacji do której doszło kilka dni temu w Sejmie. Podczas uroczystości wręczenia zaświadczeń o wyborze do Parlamentu Europejskiego Róża Thun, Danuta Hübner oraz Bartosz Arłukowicz nie uścisnęli dłoni premiera i innych przedstawicieli władz, biorących udział w wydarzeniu. Późniejsze komentarze europosłanek wskazują, że ich zachowanie było celowe.

Kwaśniewski zaapelował do polskich polityków

„To nie jest obowiązek. Zrobili jak uważali. Ja bym zachował się inaczej” – podkreślił były prezydent. Zauważył również, że choć Bartosz Arłukowicz nie podał ręki przedstawicielom władz, to jednak ukłonił się w ich kierunku, co można odczytać za „symboliczny uścisk dłoni”. „Myślę, że emocje są zrozumiałe. Natomiast apelowałbym do wszystkich stron sporu politycznego, żeby nie iść w symbolikę odmowy zupełnej” – przekonuje Kwaśniewski.

W tym kontekście przypomniał sytuację sprzed lat, kiedy zaprzysięgał rząd AWS-u. Wówczas kilku ministrów nie chciało mu uścisnąć dłoni. „Pamiętam też, że część ministrów, składając ślubowanie, skierowało wzrok do Mariana Krzaklewskiego, nie do mnie. Małostkowe to było wszystko” – stwierdził. Kwaśniewski dodał, że „polityk powinien mieć pamięć, ale nie być pamiętliwy”.

Źródło: Wirtualna Polska, Twitter, wMeritum.pl