Wałęsa jest przeciwko nim, nie jest postacią, którą cenią, a jednocześnie jest człowiekiem, którego wszyscy znają, w świecie, w Polsce – przekonuje Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent podzielił się swoją opinią w tej sprawie na antenie TVN24.
Kolejna rocznica porozumień sierpniowych odnowiła spór historyczny pomiędzy obozem rządzącym a byłym prezydentem Lechem Wałęsą. Były przywódca „Solidarności” ma jak najgorsze zdanie o rządzących, z wzajemnością.
O konflikcie o zabarwieniu historycznym mówił w „Kropce nad i” TVN24 Aleksander Kwaśniewski. W jego ocenie obecna władza chce „wygumkować” Wałęsę. – Wałęsa im wadzi, ponieważ Wałęsa jest przeciwko nim, nie jest postacią, którą cenią, a jednocześnie jest człowiekiem, którego wszyscy znają, w świecie, w Polsce itd. – tłumaczył.
– Stąd ten dramatyczny, moim zdaniem z punktu widzenia PiS-u niezwykle brutalny i głupi spór. Oni chcieliby udowodnić, że na czele Solidarności od początku, całego ruchu stał Lech Kaczyński wspomagany przez brata bliźniaka, ale tego się nie da udowodnić – dodał.
Przy okazji były prezydent odniósł się do sporu rządzących z Brukselą. W opinii Kwaśniewskiego, Polska musi wprowadzić szereg zmian dotyczących praworządności, by otrzymać pieniądze.
– Unia nam nie daje pieniędzy, ponieważ my nie realizujemy ustaleń, po pierwsze traktatów które nas obowiązują, a po drugie tych, które zostały podjęte przez naszą władzę w rozmowach z Unią Europejską – powiedział.
– W związku z tym mamy kłopot i ten kłopot jak odnoszę wrażenie nie jest kłopotem samego premiera. To jest kłopot mniejszej partii w koalicji, która blokuje decyzje, które by pomogły na uzyskaniu środków z KPO – dodał.