Wciąż nie milkną echa niedawnej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu dwóch ustaw przygotowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Wielu komentatorów dopatruje się znamion podziału w obozie rządzącym. Pewne światło na motywacje prezydenta mogą rzucić słowa Aleksandra Kwaśniewskiego, który wspomniał swoją dawną rozmowę z obecną głową państwa.
W czwartek Kwaśniewski komentował bieżące wydarzenia polityczne na antenie TVN. Głównym tematem była oczywiście decyzja Andrzeja Dudy o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa. Kwaśniewski stwierdził, że decyzja prezydenta go zaskoczyła, ale nie omieszkał jej pochwalić.
Zaskoczyły bo nie bardzo się spodziewałem, ale doceniam te decyzje. W jakimś sensie prezydent nie miał pola manewru, ponieważ gdyby nie zawetował, jego prezydentura by się zakończyła. Podjął decyzję trudną, ważną i słuszną. Można powiedzieć, że 23 lipca objął urząd prezydenta w Polsce. – tłumaczył.
Czytaj także: Leszek Bubel w układzie. Materiał Fundacji LEXNOSTRA
Najwięcej spekulacji wzbudziło jednak jego wspomnienie rozmowy z prezydentem Dudą jaką odbyli podczas spotkania na pogrzebie Szimona Peresa. Wielu komentatorów upatruje w słowach Kwaśniewskiego prawdziwych motywacji Andrzeja Dudy i doszukuje się w nich zapowiedzi pogłębiania obecnego kursu Pałacu Prezydenckiego.
Ja tylko w uszach mam ciągle taką naszą rozmową. Raz miałem okazję do dłuższych rozmów z prezydentem Dudą, to było w czasie pogrzebu Szimona Peresa. On mi wtedy powiedział, że się długo rozkręca. Że potrzebuje normalnie dwóch lat na rozkręcenie się w swoich działaniach. Ja bym bardzo chciał, żeby prezydent się nie dość, że rozkręcił, to jeszcze żeby zrozumiał że nie da się wszystkich w Polsce uszczęśliwić. – powiedział Kwaśniewski.
Źródło: wpolityce.pl
Fot. YouTube/prezydent.pl