Latające auta kojarzą nam się z futurystycznymi filmami lub kreskówkami. Okazuje się jednak, że ich produkcja jest całkiem realna. Wskazano również datę, kiedy mogą wejść na rynek komercyjny.
Projekt latającego pojazdu rozwija od kilku lat firma Bellwether Industries. Według niektórych opinii auto ma zostać wprowadzone na rynek w stosunkowo krótkim czasie, bo w 2028 roku. Firma przeprowadziła już kilka testów swojego wynalazku, a najnowszy został zarejestrowany kamerą wideo, a następnie opublikowany w serwisie YouTube.
Na dostępnym w sieci nagraniu widać, że pojazd jest poruszany w formie zdalnej i nie jest wyjątkowo szybki. Lot nie należy również do najstabilniejszych, ale mimo wszystko, biorąc pod uwagę całokształt, testy można uznać za udane. Twórcy wierzą natomiast, że kolejne będą bardziej owocne.
Serwis komputerswiat.pl podaje, że kolejne testy mają być bardziej udane dzięki ogromnej liczbie danych zebranych podczas ostatniego lotu. Te mają z kolei posłużyć na spełnienie założeń dotyczących m.in. szybkości poruszania się latającego auta, które nazwano Volar. Producent zapewnia bowiem, że pojazd może osiągać prędkość aż 217 km na godzinę.
Przed firmą, która zamierza produkować Volara stoją również spore wyzwania proceduralne. Mowa tu np. o uzyskaniu certyfikatu lotu, który jest niezbędny, by wprowadzić pojazd do „ruchu”. Eksperci podkreślają, że wbrew pozorom właśnie ten etap może być najtrudniejszy. Inna z firm, która zamierza wprowadzić do ruchu coś na wzór latających taksówek, jak dotąd certyfikatu lotu bowiem nie otrzymała. Przed Bellwether Industries więc spora batalia o swój produkt. W każdym aspekcie.