Groźna lawina zeszła w środę wieczorem w Dolinie Roztoki w Tatrach. Ratownicy TOPR sprawdzają obecnie czy pod śniegiem nie ma turystów. Wiele wskazuje na to, że nikomu nic się nie stało.
Dolina Roztoki ze względu na walory widokowe jest bardzo popularnym szlakiem w Tatrach. Prowadzi on od Wodogrzmotów Mickiewicza na drodze do Morskiego Oka aż do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Zimą jest to jeden ze szlaków zagrożonych lawinowo, jednak nie jest on zamknięty.
W środę po południu właśnie w Dolinie Roztoki zeszła lawina. Bardzo szybko akcję rozpoczęli tam ratownicy TOPR, tym bardziej, że początkowo pojawiła się informacja o dwójce turystów, którzy mogli być w tym rejonie. Na szczęście okazało się, że w momencie zejścia lawiny nie było ich w dolinie.
Czytaj także: Zima znów zaatakowała w Tatrach. Tak wygląda wejście do schroniska nad Morskim Okiem [FOTO]
Naczelnik TOPR, Jan Krzysztof powiedział w rozmowie z Radiem Zet, że lawina prawdopodobnie nikogo nie przysypała. „Wygląda na to, że lawina, która zeszła żlebem spod Małej Buczynowej Turni do Doliny Roztoki nikogo nie przysypała. Na szczęście „nie dojechała” do szlaku, na którym byli turyści” – powiedział.
W Tatrach obowiązuje obecnie trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Ryzyko zwiększają dodatkowo intensywne opady śniegu, które znacznie utrudniają turystykę górską. Wszyscy wybierający się w wyższe partie gór powinni szczególnie uważać.
Czytaj także: 90-lecie ocalenia żubra w Puszczy Białowieskiej. W jaki sposób tego dokonano?
Źr.: Radio Zet, Twitter/Przemysław Taranek