Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych, zabrał głos ws. negocjacji na linii Rosja-Ukraina. Przedstawiciel rosyjskiego rządu wystosował komunikat do państw zachodnich.
We wtorek odbędzie się kolejna runda negocjacji na linii Rosja-Ukraina. Tematem rozmów ma być rzecz jasna możliwe osiągniecie porozumienia w zakresie zawieszenia broni. Spotkanie pomiędzy przedstawicielami państw znajdujących się w stanie wojny odbędzie się w Turcji.
Początkowo mówiło się, że do spotkania pomiędzy delegacjami dojdzie w poniedziałek 28 marca. Ostatecznie rozmowy przełożono na wtorek. – Nadal jesteśmy w drodze. Ze względu na trudności logistyczne nasz przyjazd spodziewany jest dość późno, a najprawdopodobniej bardzo późno. Rosyjska delegacja również wyruszyła pół godziny temu i dotrze około godz. 21, dlatego uzgodniliśmy, że rozpoczniemy negocjacje jutro o godz. 10 rano, po przyjeździe i zakwaterowaniu – poinformował członek ukraińskiej delegacji, deputowany Dawyd Arachamija w wypowiedzi dla agencji Interfax-Ukraina.
Teraz głos ws. negocjacji, jednak w zdecydowanie szerszym kontekście, zabrał minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow. Bliski współpracownik Władimira Putina wystosował jasny komunikat dla państw zachodnich. Okazuje się bowiem, że Rosjanie nie chcą, by którekolwiek z nich pełniło rolę mediatora podczas rozmów.
– Siergiej Ławrow nie chce, aby kraje Zachodu były mediatorem w rozmowach między Rosją a Ukrainą. Jego zdaniem nie można im ufać – podało dziś Radio WNET.
#RosyjskaAgresja | Siergiej Ławrow nie chce, aby kraje Zachodu były mediatorem w rozmowach między Rosją a Ukrainą. Jego zdaniem nie można im ufać.#RadioWnet #RussiaUkraineWar
— RadioWnet (@RadioWNET) March 28, 2022