Lecha Wałęsę jakiś życzliwy człowiek powinien posadzić przed komputerem, włączyć serwis YouTube, a następnie dać do wysłuchania kultową piosenkę Pefectu „Niepokonani”. Jest w niej taki oto fragment: Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym. Były prezydent zdecydowanie przeciąga ten moment i nieustannie daje pożywkę swoim adwersarzom. Tym razem, podczas wizyty w Opolu, z pełną powagą oświadczył, że jest w stanie obalić rząd Prawa i Sprawiedliwości w 10 dni.
Wałęsa podczas spotkania z publicznością jak zwykle rozprawiał na temat przyszłości rządu PiS oraz tego, w jaki sposób odsunąć Jarosława Kaczyńskiego od władzy. Opowieść byłego prezydenta brzmiała niemalże jak strategia wojenna lub konspiracyjny scenariusz. Serio, gdyby posłuchał tego ktoś, kto Wałęsy nie zna, mógłby pomyśleć, że szykuje się jakaś epokowa bitwa rodem z Władcy Pierścieni lub Hobbita. Pobić się to żadna sprawa. Jestem w stanie w 10 dniach ich wywrócić, ale jakim kosztem? – mówi w pewnym momencie.
„Jestem w stanie w 10 dniach ich wywrócić”
Tako rzecze naczelny strateg #KOD – TW Bolek – dziś w Opolu ;)#Wałęsa pic.twitter.com/GUuy5YwxMDCzytaj także: \"Spalić wiedźmę\". Nowa książka Magdaleny Kubasiewicz [fragment]
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 24 listopada 2016
Wypowiedzi byłego prezydenta wprawiają w coraz większe zdumienie. Apelujemy więc i pytamy jednocześnie: czy jest w jego otoczeniu ktoś, kto go powstrzyma i chociaż wytłumaczy, że takie słowa dziś budzą jedynie uśmiech politowania?
źródło, fot: Twitter/KOW z KOD