Cały świat spieszy z gratulacjami dla Donalda Trumpa, nowego prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych. Zwycięstwa pogratulował mu także Lech Wałęsa. Były prezydent naszego kraju przyznał również, że był dla Trumpa „inspiracją do działania”.
Wałęsa, który bardzo aktywnie porusza się po mediach społecznościowych, zamieścił wpis na Facebooku. Dołączył do niego zdjęcie, na którym znajduje się zarówno on, jak i Trump. Jeszcze raz gratuluję zwycięstwa Panie Prezydencie Donald J. Trump – napisał.
W dalszej części swojego wpisu Wałęsa oznajmił, iż otrzymał informację od przedstawicieli Polonii, którzy przekazali mu pozdrowienia od Trumpa. Cieszę się, że pamięta on naszą rozmowę w 2010 w jego klubie na Florydzie. Podobno wtedy pomyślał: „Skoro w Polsce możliwe było aby robotnik obalił komunizm i został prezydentem, to dlaczego w kapitalistycznej Ameryce milioner nie może zostać prezydentem…” – napisał. Jak widać i dla niego moja historia była inspiracją do działania – dodał.
Czytaj także: Liroy żartuje z Wałęsy. \"Zacznij Piotrek od rapu\
Wałęsa przyznał również, że „zawsze kibicuje zmianom, które prowadzą do dobrego”, w związku z czym nie zamiaru skreślać Trumpa już na starcie. Zatem trzymam kciuki za powodzenie reform w Ameryce i za to, aby wziął poważnie odpowiedzialność za ważną międzynarodową rolę Stanów Zjednoczonych. Liczę, że przyjdzie nam się niebawem spotkać i poważnie porozmawiać – zakończył.
Wałęsa, ws. wyboru Trumpa na prezydenta, udzielił również krótkiego komentarza stacji TVN24. Przyznał, że od dawna uważał, że demokracja i kapitalizm przechodzą kryzys na całym świecie. Dodał także, że trzeba jak najszybciej poprawić „parę rzeczy”, „bo inaczej ulica będzie dochodzić do głosu”.
źródło: Facebook, TVN24
Fot. Wikimedia/europeanpeoplesparty