Lech Wałęsa opublikował na Twitterze kilka wpisów, w których skomentował tzw. „Taśmy Kaczyńskiego”. Były prezydent zarzucił Kaczyńskiemu, że ma na koncie wiele „poważniejszych spraw”.
Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” publikuje artykuł pt. „Taśmy Kaczyńskiego”. Dotyczy on rozmowy prezesa Prawa i Sprawiedliwości, która odbyła się w centrali partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Wbrew głośnym zapowiedziom większość komentatorów twierdzi, że publikacja dziennika raczej nie wpłynie na poparcie dla partii rządzącej. Głos w sprawie zabrał m.in. Lech Wałęsa.
Lech Wałęsa komentuje „Taśmy Kaczyńskiego”
Już wczoraj, po hucznych zapowiedziach wtorkowej publikacji były prezydent pisał na Twitterze: „Oliwa chociaż czasami jest niesprawiedliwa zawsze na wierzch wypływa”. Dziś, po opublikowaniu tekstu, były prezydent zamieścił na Twitterze dwa zwięzłe komentarze.
Czytaj także: Komentarze po publikacji \"Taśmy Kaczyńskiego\
„Przypominam że za wszystkimi większymi aferami stoi Kaczyński i nic z poważniejszych spraw nie było poza wiedzą i przyzwoleniem Kaczyńskiego. Czas wreszcie byście uwierzyli” – napisał Wałęsa.
„Kaczyński chciał mieć swoją wieże i nagrali go jak chłopca. Dobre” – dodał w kolejnym wpisie.
„Taśmy Kaczyńskiego” zapowiadane były już wczoraj. Pisał o nich m.in. Tomasz Lis, który wskazywał, że 29 stycznia 2019 roku może być najważniejszym dniem w historii Prawa i Sprawiedliwości. Wtórował mu Roma Giertych. Adwokat oceniał skalę zamieszania, którą wywoła tekst „GW” w skali od 1-10. Przyznał, że będzie to „11”.
„Gazeta Wyborcza” w artykule „Taśmy Kaczyńskiego” podaje, że 27 lipca 2018 roku doszło do spotkania, w którym udział wzięli: Jarosław Kaczyński, jego cioteczny brat, Grzegorz Tomaszewski oraz austriacki biznesmen, Gerald Birgfellner wraz z tłumaczką. O szczegółach sprawy piszemy TUTAJ
Źródło: Twitter.com, wMeritum.pl