Lech Wałęsa niejednokrotnie zaskakiwał swoimi opiniami i komentarzami. Tym razem w rozmowie z „Super Expressem” zdobył się na głębokie wyznania na temat swojej własnej śmierci. I tym razem zaskoczył, bo jasno określił liczbę lat, które jeszcze chciałby przeżyć. Przyznał, że jeśli to się przedłuży, to „nie będzie zadowolony”.
Lech Wałęsa we wrześniu bieżącego roku skończy 78 lat. Pomimo tego pozostaje w dobrej formie i regularnie pracuje w swoim biurze w Gdańsku. Pytany przez „SE”, jak ocenia swoje życie, odparł: „Raz na wozie, a raz pod wozem”.
Czytaj także: Prezydent Duda zawetował nowelizację autorstwa PiS
Był prezydent poruszył także temat swoje własnej śmierci. Przyznał, że ma nawet pomysł na sposób swojego pochówku. „Nie chcę, żeby mnie robaki jadły, czyli najlepiej spalić, żebym nikomu nie przeszkadzał… Skończyłem, wykonałem swoje dzieło i idę po rozliczenie” – powiedział Lech Wałęsa.
Wałęsa chce żyć jeszcze 5 lat
Były polityk wyznał także, ile lat zamierza jeszcze przeżyć. „Jeszcze z pięć lat przetrzymam i więcej żywota nie planuję na tym świecie. Wie pan, w mojej rodzinie nikt tak długo nie żył, ja i tak najdłużej żyję z naszej rodziny! I daję sobie jeszcze 5 lat życia.” – powiedział Wałęsa. „A jak będę dłużej żył, to nie będę wtedy zadowolony…” – skwitował.
Czytaj także: Koncert dla pracowników Biedronki. Wystąpi m.in. Zenek Martyniuk
„Już jestem spakowany, oczekuję na przejście… Ja chcę nowości widzieć, oczekuję na przejście. Tu na tym świecie jestem już znudzony, ale tam mnie nie chcą jeszcze…” – podsumował Wałęsa.
Źr. se.pl