Lech Wałęsa tłumaczy ubiór na pogrzebie Busha. „Gdyby to było w naszej wierze, byłby to nietakt”

Nie milką echa nietypowego ubioru, który na pogrzebie byłego prezydenta USA, George’a H.W. Busha zaprezentował Lech Wałęsa. Były szef „Solidarności” miał na sobie czarną koszulkę z napisem „Konstytucja” oraz brązową marynarkę.  Komentatorzy byli oburzeni strojem byłego prezydenta RP. Zarzucali mu niechlujstwo oraz brak szacunku do zmarłego.

Temat ten poruszany był także podczas rozmowy przeprowadzonej na antenie Radia ZET. Dziennikarka Beata Lubecka zauważyła, że Lech Wałęsa nie miał na sobie ani białej koszulki, ani krawata.

„Ale miałem skarpetki ciemne. Nie, żartuję. Nie, proszę pani, to ie tak. Gdyby to w naszej religii, w naszej wierze był ten pogrzeb, to właściwie można by powiedzieć, że to jest nietakt” – powiedział Wałęsa.

„W ich wierze, w ich religii pogrzeb jest może nie na wesoło, ale na pogrzebie się próbuje rozładować nieszczęście, wyjść z twarzą, opowiada się kawały, żarty, prawie każdy z mówców mówił żarty i był śmiech i brawa. Taki jest zwyczaj tam, to nie jest zwyczaj polskiej wiary” – dodał były prezydent.

Na te słowa dziennikarka przytoczyła wypowiedź Stanisława Krajskiego, specjalisty od etykiety. „Na pogrzebie to zmarły jest najważniejszy, nie można wtedy niczego innego propagować, to jest obraźliwe. Tutaj ewidentnie potraktowano pogrzeb w sposób instrumentalny” – powiedział ekspert w rozmowie z Natemat.pl, a Beata Lubecka dodała, że prowadzi on ” Akademię Dobrych Manier i Etykiety Biznesu”.

Lech Wałęsa odpowiedział w swoim stylu. „To niech skończy prowadzić, bo źle to prowadzi” – odparł i dodał, że nie zgadza się z jego opinią.

Cały wywiad TUTAJ.