Lechia Gdańsk pokonała Jagiellonię Białystok w finale Pucharu Polski. Po zakończeniu spotkania głos zabrał trener zespołu, Piotr Stokowiec, który zadedykował triumf Pawłowi Adamowiczowi.
Lechia Gdańsk zwyciężyła w finale Pucharu Polski. Zawodnicy z Trójmiasta pokonali Jagiellonię Białystok 1-0. Jedynego gola podczas meczu zdobył Artur Sobiech, który zanotował swoje trafienie w doliczonym czasie gry. Dla piłkarzy z Gdańska był to drugi w historii triumf w tych rozgrywkach.
Po zakończeniu meczu głos zabrał szczęśliwy trener Gdańszczan, Piotr Stokowiec. Szkoleniowiec zespołu, który cały czas pozostaje w walce o mistrzostwo Polski, zwrócił się do zmarłego prezydenta pomorskiego miasta, Pawła Adamowicza. Opiekun Lechii przyznał, że chciałby zadedykować triumf w Pucharze Polski własnie jemu.
Czytaj także: Puchar Polski: Jacek Kurski na trybunach z kibicowskim atrybutem
„Ten puchar chciałbym w imieniu drużyny zadedykować nieżyjącemu Pawłowi Adamowiczowi. On kochał ten klub. Myślę, że może być dumny z tej drużyny, tak samo jak ja jestem z moich piłkarzy. Dla Gdańska to wielka chwila” – powiedział Piotr Stokowiec.
Lechia Gdańsk wygrała Puchar Polski. Piotr Stokowiec zadedykował triumf Adamowiczowi
Słowa, które po zakończeniu meczu wypowiedział Piotr Stokowiec, odbiły się sporym echem. Spora część Gdańszczan dziękowała szkoleniowcowi Lechii za to, że zwycięstwo zadedykował właśnie Adamowiczowi.
Nie wszyscy jednak byli z tego faktu zadowoleni. „Nie lubię gdy sport miesza się z polityką. Zostawmy sukcesy osiągnięte ciężką praca i nie wciągajmy w świat swarów i sporów politycznych” – napisał pan Jarosław. „Może nie chodzi o politykę? Może się znali i lubili? Czy wszystko musi się kręcić wokół polityki?” – odpowiedział mu inny internauta.
Paweł Adamowicz zmarł tragicznie w styczniu 2019 roku. Prezydent Gdańska został zaatakowany nożem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przez Stefana W. Mężczyzna dźgnął do dwukrotnie.
Adamowicz stracił przytomność i został odwieziony do szpitala. Tam przeszedł skomplikowaną operację. Próbowano ratować jego życie, jednak ostatecznie się to nie udało. Prezydent Gdańska zmarł dzień później.
Czytaj także: Puchar Polski: część kibiców Lechii nie weszła na stadion!
źródło: Onet.pl, wMeritum.pl, informacja własna