Filippo Inzaghi, były napastnik AC Milanu, a obecnie opiekun Milanu Primavery, jest wymieniany w gronie kandydatów do zastąpienia na stanowisku trenera, obecnego szkoleniowca Clarence Seedorfa.
Sam zainteresowany nie potwierdza, ale i nie zaprzecza, tym informacjom. – Po zakończeniu sezonu usiądę do stołu z Adriano Gallianim i Barbarą Berlusconi by wspólnie porozmawiać o przyszłości. – zapowiada „Pippo”.
Czytaj także: 27. kolejka Serie A: Roma oddala się od mistrzostwa
40-latek mówi, że normalnym jest dla każdego klubu, znalezienie się w słabszej dyspozycji – Ciężki sezon? Nie możesz zawsze wygrywać, Milan wróci silniejszy. Po 25 latach może się zdarzyć, że nie uda się zakwalifikować do Europy [rozgrywki europejskie – przyp. red.]. Wierzy jednak w awans Milanu do rozgrywek Ligi Europy – Przed nami jeszcze jeden mecz i mamy szansę zagrać w Lidze Europy, a jeśli to się nie uda, będą lepsze warunki by dokonać tego za rok czego przykładem jest Roma.
Inzaghi uciął także spekulacje na temat jego odejścia do Juventusu Turyn – Czy przeniosę się do Juventusu? Jestem bardzo przywiązany do Milanu i żeby było jasne, mam dwuletni kontrakt z Milanem, i jestem tutaj bardzo szczęśliwy.
Źródło: Football Italia