Legia Warszawa została mistrzem Polski. Stołeczny klub zapewnił sobie końcowy sukces na dwie kolejki przed końcem PKO Ekstraklasy, zwyciężając z Cracovią 2:0 (1:0). Mecz był przerwany na ok. 6 minut z powodu odpalenia rac przez kibiców.
Legia Warszawa od początku sobotniego spotkania prezentowała się lepiej. Zdecydowane ataki na bramkę Cracovii odniosły w końcu skutek w postaci gola. W 23. minucie Paweł Wszołek posłał dośrodkowanie wprost na głowę Tomasa Pekharta, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie spotkanie miało już bardziej wyrównany przebieg. Cracovia zaczęła stwarzać więcej sytuacji. Jednak około 60. minuty meczu doszło do incydentu. Fani Legii odpalili na „Żylecie” kilkadziesiąt rac. Sędzia Jarosław Przybył, widząc kłębiący się dym, zarządził przerwanie spotkania.
Po ok. 6 minutach arbiter wznowił mecz. Krótka przerwa najwyraźniej zmotywowała „Wojskowych”. W 75. w polu karnym rywali znalazł się Gwilia. Gruzin wykorzystał swoją okazję i podwyższył prowadzenie na 2:0.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Po ostatnim gwizdu Legia mogła się cieszyć z 14 tytułu mistrzowskiego. W klasyfikacji wszech czasów „Wojskowi” zrównali się z Ruchem Chorzów i Górnikiem Zabrze.
Nie wiadomo jeszcze, jak skończy się incydent z odpalaniem rac. Klubowi z Łazienkowskiej grozi bowiem grzywna od Komisji Ligi Ekstraklasy SA. Co więcej, istnieje również możliwość nałożenia ograniczeń na kibiców Legii w kolejnym domowym spotkaniu.
Źródło: YouTube, sport.pl