Leśniczy Kazimierz Nóżka z Nadleśnictwa Baligród ma wyjątkowe szczęście do spotkań z dzikimi zwierzętami zamieszkującymi tamtejsze lasy. Dawniej zasłynął nagraniem ataku watahy wilków na małe niedźwiadki. Teraz spotkał całą rodzinę niedźwiedzi.
Dawniej leśniczy zasłynął uratowaniem rodziny niedźwiedzi. Na słynnym nagraniu widać jak gromada napastników okrążała uciekającą rodzinę i przygotowuje się do ataku. W pewnym momencie dorosła niedźwiedzica – Aga – odwraca się w kierunku wilków, a w tym czasie dwójka jej małych usiłuje się oddalić. Niestety wilki są już za blisko.
Kiedy jeden z napastników przygotowuje się do pierwszego ataku, obserwujący to wszystko pan Kazimierz, postanawia wkroczyć do akcji. – Nie! – krzyczy mężczyzna – Zostawcie! Zdecydowana reakcja doświadczonego leśniczego okazała się skuteczna. Wilki przestraszyły się nieznajomego i zaczęły uciekać z miejsca.
Teraz uratował sam siebie
Teraz temu samemu leśniczemu udało się nagrać inne spotkanie z dzikimi mieszkańcami lasów. Napotkał całą niedźwiedzią rodzinę. Na materiale widać, że osobników jest co najmniej kilka, więc wszystko mogło skończyć się tragicznie.
Jednak mężczyzna po raz kolejny wykazał się wyjątkowym opanowaniem. Niedźwiedzie szły prosto w jego kierunku. Leśniczy podobnie jak dawniej w przypadku wilków, krzyknął: „Nie!”. Słowa te powtórzył kilkukrotnie. Okazało się to skuteczne. Niedźwiedzie zmieniły kierunek leśnej wędrówki.
Nie wiem jak leśniczy Kazek z bieszczadzkiego #NadleśnictwoBaligród to robi, ale robi to znowu… Wpadłszy na niedźwiedzią rodzinę (kilka metrów!), mówi „nie” i zwierzęta po prostu zmieniają trasę… #niedźwiedź #3xNIE #nadzielniuKazka #starzyznajomi pic.twitter.com/LVBGTwfjIt
— Krzysztof Trębski (@ktrebski) 15 lutego 2018
Źródło: dorzeczy.pl; wmeritum.pl
Fot.: Twitter/Krzysztof Trębski