Reprezentacja Polski kończy swoją przygodę z mundialem. W 1/8 finału Polacy przegrali z Francją 3:1. Po meczu Robert Lewandowski w rozmowie z TVP Sport komentował przebieg spotkania.
„Jeśli patrzymy przez sam pryzmat meczu i tego, jak zagraliśmy, daliśmy z siebie wszystko. Walczyliśmy, stworzyliśmy kilka sytuacji – szczególnie w pierwszej połowie i to takie naprawdę stuprocentowe. Szkoda, że nic nie wpadło” – mówił Lewandowski.
Kapitan polskiej reprezentacji zwrócił uwagę na kluczowy moment meczu, za który uznał utratę pierwszej bramki. „Był moment, że za bardzo cofnęliśmy się. Chyba byliśmy też za bardzo stateczni blisko pola karnego. Francuzi to wykorzystali. Niepotrzebnie złamaliśmy linię spalonego, zamiast kryć do końca. Zrobiły się za duże przestrzenie” – powiedział.
Czytaj także: Macron przewiduje wynik meczu. Wie, kto strzeli i ile
„Nie starczyło sił, ale nie pod względem kondycji, a czasu i przede wszystkim umiejętności. Tego zabrakło, żeby dzisiaj coś więcej ugrać” – mówił Lewandowski.
Dziennikarz TVP Sport zapytał, czy Lewandowski zagra za cztery lata na kolejnym mundialu. Nie padła jednoznaczna deklaracja. „To jeszcze daleka droga. Wiele czynników na to wpływa. Radość z gry jest potrzebna. To będzie ważny element, nawet w niedalekiej przyszłości. Oczywiście, jest inaczej jak próbujemy atakować. Gdy gramy bardziej defensywnie, tej radości nie ma” – podsumował.
Źr. TVP Sport