W rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, Robert Lewandowski odniósł się do kluczowych tematów, jakie pojawiły się w mediach po odpadnięciu Polaków z mundialu. Wiele mówiło się o rzekomym konflikcie pomiędzy Czesławem Michniewiczem, a kapitanem polskiej reprezentacji.
Lewandowski wyjaśniał kulisy głośnej afery z premiami od premiera. Już w tym momencie zapewnił, że nie ma konfliktu z selekcjonerem. Wcześniej niektóre media sugerowały, że do nieporozumień rzekomo doszło na tle dzielenia obiecanych przez premiera pieniędzy.
„Słyszałem wiele nieprawdziwych informacji na ten temat. Chcę więc jasno powiedzieć, że nie było żadnego sporu w reprezentacji między nami a sztabem czy trenerem” – zapewnił Lewandowski.
Innym wskazywanym przez media polem rzekomego konfliktu miała być kwestia taktyki. „Ja uważam, że nasza kadra ma potencjał ofensywny i może go wykorzystywać. Zawsze to mówiłem, także trenerowi” – mówi Lewandowski. „I od razu mówię, że żadnych niejasności między mną a trenerem nie było. Kontakt z trenerem był bardzo dobry i żadnego wotum nieufności wobec pana Michniewicza nie było” – zapewnił.
Czytaj także: Lewandowski przerywa milczenie. Wyjaśnia, o co chodziło z premiami od premiera
„Z jednej strony zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jakie deficyty mamy jako drużyna. Trener chciał te deficyty przykryć i chciał, żebyśmy przede wszystkim osiągnęli cel, jakim było wyjście z grupy. Zdaję sobie sprawę, że nasza kadra, tak jak mówiłem wcześniej, ma potencjał ofensywny i możemy go wykorzystać, ale wiedziałem jednocześnie, że dobro reprezentacji jest najważniejsze i trener uważał, że granie bardziej defensywne może być dla nas z większą korzyścią niż ofensywne” – powiedział.
Lewandowski zapewnił również, że wbrew twierdzeniom niektórych mediów on sam nigdy nie ustalał taktyki zespołu. „To trener jest odpowiedzialny za taktykę. Ja taktyki nigdy nie ustalałem, nigdy nie próbowałem tego robić i to jest częścią moich zasad. Oczywiście zawsze mogę z trenerem o tym porozmawiać” – wyjaśnia.
Źr. onet