Robert Lewandowski po meczu z Macedonią nie krył, że pomimo zwycięstwa nie jest zadowolony z przebiegu spotkania. W krótkim komentarzu wskazał największe bolączki naszej reprezentacji.
Reprezentacja Polski w kwalifikacjach do Euro 2020 pokonała wczoraj Macedonię 1:0 po golu Krzysztofa Piątka. Jednak styl naszej drużyny pozostawia bardzo wiele do życzenia, a zwycięska bramka i tak padła zupełnie przypadkowo.
Czytaj także: Krzysztof Piątek skomentował mecz z Macedonią
Czytaj także: Przedostatni dzień fazy grupowej MŚ Czechy 2015
Robert Lewandowski komentując „na gorąco” spotkanie nie krył, że nie jest zadowolony z gry polskiego zespołu. „Są trzy punkty, ale jeśli chodzi o grę, to wiele pozostawia do życzenia.” – przyznał szczerze kapitan naszej reprezentacji.
„Nie stworzyliśmy wielu sytuacji. Może jedną, dwie, po których można było strzelić bramkę. Mam nadzieję, że z czasem będzie to wyglądać lepiej.” – dodał Robert Lewandowski. Kapitan wskazał również, co jego zdaniem kuleje w grze Kadry. Przede wszystkim zwrócił uwagę na bardzo słabą pierwszą połowę meczu.
„Faktycznie ciężko nam się wchodzi w mecze. Być może będziemy musieli spróbować czegoś nowego. Z przodu nie gramy dobrze. Czasami zbyt mało zawodników jest w polu karnym rywali i stwarzamy zbyt mało sytuacji. Musimy nad tym pracować. Na pewno gra defensywna wygląda dużo lepiej.” – powiedział napastnik.
Lewandowski: „Ta bramka pokazuje, jaki to był mecz”
Robert Lewandowski zasugerował, że jest jednak zwolennikiem gry dwoma napastnikami w podstawowym składzie. „Grając jednym napastnikiem, ciężej jest nam utrzymać się przy piłce i zagrać do przodu. Szczególnie, jeżeli rywale grają w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami. Wówczas trudniej jest coś wykreować w ofensywie.” – przyznał.
Czytaj także: Pożar wieżowca Warsaw Hub. Wielka akcja gaśnicza [WIDEO]
Jedyna bramka w meczu padła tuż po przerwie i to w dość kuriozalnych okolicznościach. W dużym zamieszaniu nie było nawet do końca wiadomo, kto był zdobywcą zwycięskiego gola. Dopiero na powtórkach można było zobaczyć, że jako ostatni kontakt z piłką miał Krzysztof Piątek.
Lewandowski podkreślił, że okoliczności zdobycia tego gola są najlepszym podsumowaniem całego meczu. „Zmyliłem bramkarza… sznurówką. Ta bramka dobrze pokazuje, jaki to był mecz, i oddaje obraz całego spotkania.” – powiedział kapitan polskiej reprezentacji.
Źr. rmf24.pl