Robert Lewandowski na dobre rozpoczął strzelanie w barwach FC Barcelony. W niedzielnym spotkaniu przeciwko Realowi Valladolid polski napastnik aż dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Tym samym już wysunął się na czoło tabeli najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej.
W pierwszym meczu rozegranym przez Lewego w lidze hiszpańskiej przeciwko Rayo Vallecano nie padła żadna bramka, choć Lewandowski kilkukrotnie bliski był pokonania bramkarza rywali.
Jednak spotkanie w drugiej kolejce przeciwko Realowi Sociedad wyglądało zupełnie inaczej. Lewandowski urządził prawdziwy spektakl. Dwa razy trafiał do bramki rywali, a przy trzeciej miał asystę.
Jak się okazuje nie był to jednorazowy przebłysk najlepszego napastnika świata. W niedzielnym meczu przeciwko Realowi Valladolid Polak znów dał niezwykły popis. Już w 12. minucie Lewandowski trafił głową w słupek, ale tym razem jeszcze nie udało się skutecznie dobić. Jednak już 12 minut później otrzymał dośrodkowanie od Raphinhi, ale tym razem Lewandowski umiejętnie uderzył w bramkę i cieszył się z pierwszego gola na Spotify Camp Nou.
W 65. minucie Lewandowski znów trafił popisując się jeszcze bardziej efektownym strzałem. Po doskonałym podaniu Dembele, Lewy uderzył piłkę piętą i sprytnie oszukał w ten sposób bramkarza. Piłka znów ugrzęzła w siatce. „Absolutny geniusz. Trzeba postawić sobie pytanie, ilu napastników zdecydowałoby się na taki strzał?” – pytali komentatorzy Canal+ Sport. Mecz zakończył się wygraną Barcelony aż 4:0.
Źr. twitter; sport.pl