Wygląda na to, że Lidl postanowił wyjść naprzeciw problemowi marnowania żywności. W ramach testowanej właśnie akcji „Kupuję, nie marnuję” sieć o 70 procent obniża ceny wystawionych w specjalnym miejscu produktów, które mają krótką datę ważności.
Wyrzucanie jedzenia to problem, który dotyczy nie tylko Polski. Jak wynika z danych filmy Deloitte, rocznie Polacy marnują aż 235 kilogramów żywności na osobę. Aż 42 procent osób w naszym kraju przyznaje, że zdarza im się wyrzucać żywność.
Nic więc dziwnego, że podejmowanych jest coraz więcej inicjatyw, które mają doprowadzić do tego, że jedzenie nie będzie marnowane. Przyczynia się do tego między innymi Federacja Polskich Banków Żywności, a także same sklepy. Bardzo często bowiem na śmietnik trafiają przeterminowane produkty ze sklepów, w tym głównie pieczywo, wędliny, owoce i warzywa.
Lidl przeciwko marnowaniu żywności
Naprzeciw problemowi marnowania żywności postanowił wystąpić Lidl. Sieć w kilku sklepach na terenie Poznania rozpoczęło akcję pt. „Kupuję, nie marnuję”. Jej celem jest oczywiście zmniejszenie ilości wyrzucanej żywności.
W jaki sposób sieć zamierza to zrobić? W sklepach pojawiły się specjalne półki, na których wystawione są produkty z krótkim terminem przydatności do spożycia. Ceny produktów obniżone są o 70 procent, a rabat naliczany jest przy kasie.
Przedstawiciele sieci tłumaczą, że każde tego typu działanie może pomóc w szerszym kontekście. „W Lidlu wierzymy, że odpowiedzialna firma może więcej. Może pomagać oraz ma realny wpływ na to, co dzieje się w naszym otoczeniu. Dlatego zrównoważony rozwój stanowi integralną część strategii firmy. W chwili obecnej kupuję, nie marnuję” – mówią.
Na razie nie wiadomo czy akcja zostanie rozszerzona na kolejne miasta.
Czytaj także: Kolejne sklepy sieci Piotr i Paweł znikają z rynku. Gdzie nie zrobisz zakupów?
Źr.: Wprost, Twitter/Foodsharing_Wrocław