W czwartkowy wieczór rozegrano rewanżowe spotkania 1/4 finału Ligi Europejskiej. Do najlepszej czwórki awansowały: Benfica po zwycięstwie 2:0 nad Alkmaar, Juventus po wygranej 2:1 z Lyonem, Sevilla po pokonaniu Porto 4:1 oraz Valencia, która rozgromiła po dogrywce Basel 5:0.
Najciekawsze spotkanie w tej rundzie spotkań obejrzeli kibice na Estadio Mestalla. Miejscowy zespół CF Valencia podejmował na tym właśnie stadionie szwajcarskie FC Basel. W pierwszym meczu między obiema drużynami dużo lepsi okazali się Szwajcarzy, którzy wygrali 3:0. Do awansu piłkarze Valencii potrzebowali zatem przynajmniej trzech goli, które dałyby dogrywkę. Plan ten udało się gospodarzom osiągnąć i to z nawiązką. W pierwszej połowie zdobyli dwa gole, których autorami byli Paco Alcacer i Eduardo Vargas. W drugiej połowie kolejne trafienie dołożył po fenomenalnym strzale z woleja Alcacer i dzięki temu udało się piłkarzom hiszpańskiego klubu osiągnąć wynik pozwalający na rozegranie dogrywki. Mecz mógł zostać jednak rozstrzygnięty już po 90. minutach, ale znakomitej okazji na strzelenie hat-tricka nie wykorzystał w 88. minucie Paco Alcacer. Co nie udało się wtedy hiszpańskiemu napastnikowi udało mu się w 113. minucie gdy po dośrodkowaniu Pablo Piattiego strzelił gola na 4:0. Na 5:0 podwyższył pięć minut później harujący jak wół przez całe spotkanie Juan Bernat, dla którego to trafienie było wspaniałą nagrodą za wysiłek jaki włożył w mecz na Mestalla tego wieczoru. Należy podkreślić, że Hiszpanom grało się w dogrywce łatwiej od Szwajcarów, gdyż ci nie wytrzymali nerwowo tego pojedynku i kończyli go w dziewiątkę. Najpierw w 101. minucie z boiska wyleciał Marcelo Diaz, a cztery minuty później Gaston Sauro. Warto powiedzieć też o bramkarzu z Bazylei Yannie Sommerze, który nie zawinił przy żadnej z bramek zdobytych przez graczy z Walencji, a wręcz swoimi interwencjami doprowadził do tego, że Valencia musiała mecz rozstrzygnąć w dogrywce.
W meczu z udziałem drugiej hiszpańskiej ekipy także nie brakowało emocji. FC Sevilla także jak CF Valencia musiała bowiem odrabiać na własnym stadionie straty z pierwszego spotkania. W przeciwieństwie do Nietoperzy, Sevillistas odrobili je bardzo szybko. Już po 29. minutach spotkania na Estadio Roman Sanchez Pizjuan prowadzili z FC Porto 3:0, po trafieniach Ivana Rakiticia z rzutu karnego, Vitolo i Carlosa Bacci. Szczególny wpływ na strzelenie tych goli miał Kolumbijczyk Bacca, który asystował przy bramce Vitolo i został sfaulowany w polu karnym, co wykorzystał później Rakitić. Od początku drugiej połowie mocniej przycisnęli goście, ale z ich akcji nie wynikało żadne zagrożenia dla Sevilli. Sytuacja gości jeszcze bardziej się poprawiła w 54. minucie gdy czerwoną kartkę obejrzał prawy obrońca gospodarzy Coke. Kolejna bramka meczu padła w 79. minucie, ale nie dla przyjezdnych lecz niespodziewanie dla Sevilli, po strzale wprowadzonego dziesięć minut wcześniej Kevina Gameiro. FC Porto było stać już tylko na honorowe trafienie Ricardo Quaresmy, który było jednak przecudnej urody.
Czytaj także: Liga Europejska: Zwycięstwa Basel, Benfiki, Juve i Porto
Do półfinału awansowali także pozostali gospodarze rewanżowych spotkań 1/4 finału Ligi Europejskiej. Juventus Turyn pokonał w Turynie Olympique Lyon 2:1, po golach Andrei Pirlo i Claudio Marchisio. Ten pierwszy znów strzelił gola Francuzom z rzutu wolnego, a ten drugi miał masę szczęścia, gdyż po jego strzale piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od pleców jednego z graczy Lyonu. Dla przyjezdnych bramkę zdobył Jimmy Briand. Na stadionie w Lizbonie, Benfica pokonała zaś AZ Alkmaar 2:0 po dwóch trafieniach Hiszpana Rodrigo. Co ciekawe, oba padły po znakomitych dośrodkowaniach Eduardo Salvio.
Czwartek 10.04.2014 r.
Benfica Lizbona – AZ Alkmaar 2:0 (1:0) pierwszy mecz – 1:0
Rodrigo (39, 71)
Juventus Turyn – Olympique Lyon 2:1 (1:1) pierwszy mecz – 1:0
A. Pirlo (4), C. Marchisio (68) – J. Briand (18)
FC Sevilla – FC Porto 4:1 (3:0) pierwszy mecz – 0:1
I. Rakitić (5 k), Vitolo (26), C. Bacca (29), K. Gameiro (79); czerwona kartka – Coke (54) – R. Quaresma (92)
CF Valencia – FC Basel 5:0 po dogrywce (2:0) pierwszy mecz 0:3
Paco Alcacer (38, 70, 113), E. Vargas (42), J. Bernat (118) – czerwone kartki: M. Diaz (101) i G. Sauro (105+1)
Źródło zdjęcia: wikimedia. commons