Czerwone Diabły rozstrzelały Aptekarzy, Benfica wyrywa trzy punkty, Obywatele męczą się z Victorią, Bayern pobija rekord Barcelony. Oto podsumowanie dzisiejszych meczów Ligi Mistrzów.
W dzisiejszych spotkaniach strzelono aż 35 bramek, co daje znakomitą średnią 4.5 gola na mecz. Przy wczorajszych 17 bramkach (2,125 na mecz) jest to rekompensata dla kibiców bezstronnych, szukających wrażeń i dobrego futbolu. Mieliśmy więc okazję zobaczyć prawdziwą esencję Ligi Mistrzów. Prześledźmy , grupa po grupie, wydarzenia z dzisiejszego wieczoru.
Grupa A
Czytaj także: Liga Mistrzów: Bezlitosny Bayern gromi w Rzymie
Tutaj na uwagę zasługuje powrót starego, dobrego Manchesteru United, który ostatnio nie zachwycał swoją grą. Czerwone Diabły urządziły na BayArena prawdziwe piekło zespołowi gospodarzy. W 22. minucie strzelanie rozpoczął Valencia, czym dał kolegom sygnał do ataku. Następne gole były tylko kwestią czasu i tak do bramki Leno trafiali: Spahić (sam.), Evans, Smalling i Nani. Jednak prawdziwą gwiazdą był Wayne Rooney, który zaliczył 4 asysty. Kibice gospodarzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Wciąż jednak mają szansę na awans. By tak się stało, muszą za 2 tygodnie pokonać Real Sociedad i liczyć na porażkę Szachtara.
W drugim meczu tej grupy, Szachtar „rozjechał” Real 4:0. Do przerwy mogliśmy oglądać tylko jedną akcję zakończoną golem. Jednak po zmianie stron gospodarze trafili aż trzykrotnie. Tym samym przedłużyli swoje szansę na awans, nawet z pierwszego miejsca. Wystarczy, że pokonają w ostatniej kolejce Manchester United różnicą dwóch lub więcej bramek.
27.11.2013 r.
Bayer Leverkusen – Manchester Utd 0:5 (22′ Valencia 30′ (OG) Spahić 66′ Evans 77′ Smalling 88′ Nani)
Szachtar Donieck – Real Sociedad 4:0 (37′ Adriano 48′ Alex 68′ 87′ Douglas)
Lp. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty |
1. | Manchester Utd | 5 | 3 | 2 | 0 | 11:3 | 11 |
2. | Szachtar Donieck | 5 | 2 | 2 | 1 | 7:5 | 8 |
3. | Bayer Leverkusen | 5 | 2 | 1 | 2 | 8:10 | 7 |
4. | Real Sociedad | 5 | 0 | 1 | 4 | 1:9 | 1 |
Grupa B
Przydomek Królewscy, zobowiązuje do wyższego poziomu futbolu. Real Madryt swoimi ostatnimi meczami pokazuje, że to miano nosi nie przypadkiem i dumnie kontynuuje tradycje. Dziś w stolicy Hiszpanii, skarcone zostało Galatasaray. Pod nieobecność Ronaldo swoją skuteczność mogli zademonstrować pozostali gracze i pokazali, że Real to nie klub jednego gracza, pewnie stawiając kolejny krok na drodze ku następnej rundzie.
W Turynie swoje pierwsze (tak, pierwsze!) zwycięstwo w tej fazie LM odniósł Juventus. Po trzech golach Vidala (dwa z karnych) Bianconerri awansowali na drugą lokatę i wciąż liczą się w walce o 1/8 finału. By osiągnąć ten cel, muszą w następnym meczu pokonać ekipę ze Stambułu.
27.11.2013 r.
Real Madryt – Galatasaray Stambuł 4:1 (37′ Bale 51′ Arbeloa 63′ Di Maria 81′ Isco – 38′ Bulut)
Juventus Turyn – FC Kopenhaga 3:1 (29′ (P) 60′ (P) 63′ Vidal – 56′ Mellberg)
Lp. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty |
1. | Real Madryt | 5 | 4 | 1 | 0 | 18:5 | 13 |
2. | Juventus Turyn | 5 | 1 | 3 | 1 | 9:8 | 6 |
3. | Galatasaray Stambuł | 5 | 1 | 1 | 3 | 7:14 | 4 |
4. | FC Kopenhaga | 5 | 1 | 1 | 3 | 4:11 | 4 |
Grupa C
Gdy widzi się, że PSG strzela gola, myśli się – Ibrahimović. Dziś również dzięki jego bramce w 7. minucie gry, Paryżanie prowadzili i zdawali się kontrolować przebieg spotkania. Dopiero pod koniec spotkania Grecy się przebudzili i na dziewięć minut przed końcem odpowiedzieli golem wyrównującym. Gdy wszystko wskazywało na remis, w ostatniej minucie regulaminowego czasu, wygraną i awans z pierwszego miejsca PSG dało trafienie Cavaniego.
O wiele więcej emocji było w Brukseli, gdzie padło aż pięć bramek. Drużyny, niczym bokserzy, wymieniali się ciosami. Raz strzelali gospodarze, potem goście, kolejny gol gości, odpowiedź gospodarzy, i w 90. minucie nadzieje Belgów pogrążył Rodrigo, ustalając wynik spotkania na 2:3.
27.11.2013 r.
PSG – Olypmiacos Pireus 2:1 (7′ Ibrahimović 90′ Cavani – 81′ Manolas)
Anderlecht Bruksela – Benfica Lizbona 2:3 (19′ Mbemba 77′ Bruno – 34′ Matić 52′ (OG) Mbemba 90′ Rodrigo)
Lp. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty |
1. | PSG | 5 | 4 | 1 | 0 | 15:3 | 13 |
2. | Olypmiacos Pireus | 5 | 2 | 1 | 2 | 7:7 | 7 |
3. | Benfica Lizbona | 5 | 2 | 1 | 2 | 6:7 | 7 |
4. | Anderlecht Bruksela | 5 | 0 | 1 | 4 | 3:14 | 1 |
Grupa D
W Moskwie, mimo fatalnych warunków atmosferycznych, ubiegłoroczny tryumfator Ligi Mistrzów odniósł piąte w tym sezonie i dziesiąte z rzędu zwycięstwo w tych elitarnych rozgrywkach (poprzedni rekord należał do FC Barcelona, od 18 września 2002 r. do 18 lutego 2003 r). Drużyna Bayernu jest w świetnej dyspozycji. Jako jedyna ma komplet zwycięstw na swoim koncie i jest pewna wyjścia z grupy z pierwszego miejsca. Kolejny rywal Monachijczyków – Manchester City, aby odebrać przodownictwo ekipie z Allianz Arena, musiałby wygrać różnicą sześciu goli, a taki scenariusz jest niemal niemożliwy.
W drugim meczu tej grupy niespodzianką pachniało do 77. minuty, do której utrzymywał się wynik 2:2. Jednak minutę później do bramki Czechów trafił Negredo i to gospodarze wyszli na prowadzenie. Dzieła zniszczenia dokończył Edin Dżeko, dobijając przyjezdnych golem w 89. minucie spotkania i ustalając wynik spotkania na 4:2 dla City.
27.11.2013 r.
CSKA Moskwa – Bayern Monachium 1:3 (61′ (P) Honda – 17′ Robben 56′ Götze 65′ (P) Müller)
Manchester City – Victoria Pilzno 4:2 (33′ (P) Agüero 65′ Nasri 78′ Negredo 89′ Dżeko – 43′ Horava 69′ Tecl)
Lp. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty |
1. | Bayern Monachium | 5 | 5 | 0 | 0 | 15:2 | 15 |
2. | Manchester City | 5 | 4 | 0 | 1 | 15:8 | 12 |
3. | CSKA Moskwa | 5 | 1 | 0 | 4 | 7:15 | 3 |
4. | Victoria Pilzno | 5 | 0 | 0 | 5 | 4:16 | 0 |
Źródło zdjęcia: JuvePoland.com – facebook