„Pani premier zabiera mamę na badania kilkaset kilometrów od domu. Szkoda tylko, że… kolumną Służby Ochrony Państwa” – informował piątkowy „Fakt”. SOP odniósł się do sprawy.
27 lipca „Fakt” ujawnił, że Beata Szydło i jej matka zostały przywiezione i odwiezione ze szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie. Dziennikarze zauważyli „elegancki bus w obstawie audi Q7”. Autorzy tekstu postanowili się dowiedzieć, czy przepisy pozwalają na tego typu podróż. W tym celu poproszono Kancelarię Premiera i SOP o podanie podstawy prawnej wykorzystywania ochranianego samochodu do przewozu osoby bliskiej.
Na odpowiedź przyszło im trochę poczekać – otrzymali ją po weekendzie. W swoim stanowisku SOP powołuje się na art. 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku o Służbie Ochrony Państwa i akty sporządzone na jej podstawie. Wyjaśniono, że osoba, której przysługuje ochrona ma prawo zaprosić osoby trzecie do pojazdu, jednak SOP odpowiada wówczas jedynie za bezpieczny przejazd osoby ochranianej.
(1/3) W związku z opublikowanymi artykułami pt.: „Szydło wozi matkę rządową limuzyną” oraz „Niech was wożą jak Szydło mamę” przez dziennik „FAKT” oraz ich powieleniem przez inne redakcje, informujemy, iż Służba Ochrony Państwa realizuje zadania ochronne
Czytaj także: Niezwykły życiorys kpt. Władysława Nawrockiego
— Służba Ochrony Państwa (@SOP_GOV_PL) 30 lipca 2018
(2/3) zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku o Służbie Ochrony Państwa oraz aktami prawnymi sporządzonymi na jej podstawie. Należy zaznaczyć, że osoba ochraniana ma prawo zaprosić osoby trzecie do pojazdu, którym się przemieszcza i wspólnie z nimi odbyć przejazd.
— Służba Ochrony Państwa (@SOP_GOV_PL) 30 lipca 2018
(3/3) Służba Ochrony Państwa w takim przypadku odpowiada jednak tylko za bezpieczny przejazd osoby ochranianej.
— Służba Ochrony Państwa (@SOP_GOV_PL) 30 lipca 2018
Dziennik, odnosząc się do stanowiska SOP, zauważa, że wspomniane regulacje prawne prowadzą do kuriozalnych rozwiązań. W razie hipotetycznego ataku, priorytet w ochronie będzie miał VIP. Potwierdza to gen. Andrzej Pawlikowski – były szef Biura Ochrony Rządu.
„W sytuacji zagrożenia w pierwszej kolejności ewakuowana zostaje osoba chroniona. Koncentrujemy się na tym, kogo faktycznie mamy chronić” – powiedział w rozmowie z „Faktem”.
SOP tłumaczy się z wożenia mamy @BeataSzydlo . Czuć bezsilnośćhttps://t.co/WSTeqoMmXd
— FAKT24.PL (@FAKT24PL) 30 lipca 2018