AZS Politechnice w końcu udało się przerwać fatalną passę. Sobotnie zwycięstwo z MKS-em Banimex Będzin było dla „Inżynierów” pierwszą wygraną od 7 spotkań. Z tego faktu zadowolony jest m.in. rozgrywający AZS-u- Piotr Lipiński, lecz przestrzega on przed hurraoptymizmem.
Ostatnie tygodnie na pewno nie wpływały dobrze na drużynę. Słaba jakość i kolejne porażki frustrowały nawet samego trenera – Jakuba Bednaruka. W końcu jednak „Wilki” przełamały swą niemoc, choć i w spotkaniu z „Tygrysami” popełniali sporą ilość błędów. – Bardzo się cieszymy z tych trzech punktów, ale nie popadamy w euforię. Mamy przed sobą arcyważny mecz w Radomiu i o tym spotkaniu już zapominamy. Nie świętujemy, mieliśmy pasmo porażek i mam nadzieję, że to był ten przełom i teraz będzie już tylko lepiej – stwierdza były siatkarz ówczesnej Delecty Bydgoszcz. – Nie myśleliśmy o ty drugim secie, w którym będzinianie wyrównali. Graliśmy swoje, punkt po punkcie i nie myśleliśmy co będzie dalej. MKS Banimex według mnie zagrał super mecz, ale okazaliśmy się lepsi – dodał.
Kilka słów komentarza dołożył także Artur Szalpuk. – Mecz był dla nas trudny, był to mecz walki, była duża liczba błędów. Nasze ostatnie spotkania to była katastrofa, nie dało się na to patrzeć. Chcieliśmy się przełamać i w końcu się udało – mówi młody przyjmujący, który dla swojego zespołu zdobył 14 „oczek”.
Czytaj także: PlusLiga: Asseco lepsze w hicie kolejki!
Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl