W sobotę, podczas walnego zebranie mazowieckiego Komitetu Obrony Demokracji, Mateusz Kijowski został wybrany na szefa tych struktur. W opinii wielu ekspertów, ta decyzja może mieć negatywny wpływ na organizację. Uważają też tak dziennikarze popierający KOD – wśród nich m.in. Tomasz Lis.
Przypomnijmy, że zarząd główny KOD, wydał oświadczenie w połowie stycznia, w którym wzywał Mateusza Kijowskiego do ustąpienia z funkcji przewodniczącego organizacji. Ten jednak zapowiedział, że będzie chciał oczyścić się z zarzutów i nie zrezygnuje ze stanowiska.
Czytaj także: Kijowski nie odpuszcza i zostaje szefem mazowieckiego KOD. \"Tak wygląda samozagłada\
Kijowski wystartował najpierw w wyborach na szefa mazowieckich struktur. Otrzymując 487 głosów pokonał swojego kontrkandydata – Pawła Bilskiego (235 głosów). Zgodnie także ze wcześniejszymi zapowiedziami, Kijowski potwierdził swój udział w wyborach na szefa całego KOD.
Decyzję członków mazowieckiego KOD komentowali dziennikarze. O tym, że może ona mieć negatywne konsekwencje dla organizacji, pisali m.in. Marcin Makowski, Michał Szułdziński czy Angieszka Gozdyra, która nazwała to nawet „samozagładą”.
Tak wygląda samozagłada ruchu obywatelskiego. https://t.co/6BrMIejw3k
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 28 stycznia 2017
Krytycznie odniósł się do tej sprawy Tomasz Lis, który nie ukrywa swojego poparcia dla KOD. W swoim tweecie co prawda docenia wkład Kijowskiego, ale nie ukrywa, że to nie była dobra decyzja.
M.Kijowski zrobił wielką robotę, rozumiem sympatię działaczy dla niego, ale jego wybór to grzebanie KOD-u. Smutne i bolesne, ale prawdziwe.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 30 stycznia 2017
Redaktor naczelny „Newsweeka” zaraz po nagłośnieniu sprawy tzw. faktur Kijowskiego, także krytykował lidera KOD. Podkreślał, że chodził na maresze KOD nie dla Kijowskiego, ale dla sprawy.
Podobne zdanie ma związany z „Newsweekiem” – Wojciech Krzyżaniak.
Kiedy patrzę w zadowolone z siebie oblicze pana Kijowskiego po mazowieckim wyborze, widzę też bolesną przegraną tego ruchu, a wraz z nim kolejnej wielkiej nadziei
– stwierdził w tekście zatytułowanym „Tośmy sobie poKODowali”, który dostępny jest na stronie tygodnika.
Źródło: Twitter.com/newsweek.pl/onet.pl
Fot.: Wikimedia/Silar i Twitter.com