Zwycięstwo Donalda Trumpa dla wielu komentatorów było zaskoczeniem. Świadczą o tym liczne tytuły w gazetach i opinie na portalach społecznościowych, które pojawiały się przed wyborami prezydenckimi w USA. W wygraną kandydata Republikanów wątpił np. Tomasz Lis.
Na naszych łamach informowaliśmy już o sondażu, który został opulikowany na portalu wyborcza.pl. Wynikało z niego, że Hillary Clinton ma 90% szans na zwycięstwo w walce o prezydenturę. Szerzej o tym pisaliśmy tutaj. Warto zwrócić uwagę, że także Tomasz Lis często wątpił w zwycięstwo kandydata Republikanów. Świadczą o tym m.in. jego tweety. Wcześniej jednak wielokrotnie dawał do zrozumienia, że jego zdaniem Trump nie powinien zostać prezydentem USA:
Jak dobrze pójdzie za 14 dni amerykańskim prezydentem zostanie poważna osoba. Dobry znak dla świata, że oszuści nie musza wygrywać.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 25 października 2016
Do wyborów w USA 10 dni. Oby nie były to, jak w bolszewickiej Rosji, „10 dni, które wstrząsnęły światem”.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 29 października 2016
Następnie dawał do zrozumienia, że wygrana Trumpa jest „raczej” niemożliwa. Porównał ją nawet do zdobycia szczytu K2 zimą:
Serio to patrząc stan po stanie wygrana Trumpa byłaby jak zdobycie K2 w zimie. Nikt tego nie zrobił, ale…
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 29 października 2016
Kiedy na początku listopada sytuacja nieco się ustabilizowała na korzyść Clinton, redaktor naczelny „Newsweeka” napisał:
Wygląda na to, że jest pozamiatane. Podkreślam- nie, że jest pozamiatane, ale tak wyglada. https://t.co/phvo86ct2E
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 1 listopada 2016
Odniósł się także do tygodnika „wSieci”, który miał informować o malejących szansach kandydatki Demokratów:
Według „Wsieci” szanse Clinton na prezydenturę spadają. Prawda-?- wg NYT wynoszą już tylko 82 procent? https://t.co/pL8dbOZB7A
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 2 listopada 2016
Wydawać się mogło, że szansę Trumpa maleją ….
Biedny Trump chyba niechcący właśnie przyznał, że Clinton wygra i już jej grozi. https://t.co/Cir5Jdhvzx
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 2 listopada 2016
6 pkt przewagi Clinton. Teraz zatrzymać ją może – jeśli ktokolwiek- nie Trump, ale Putin. https://t.co/T4HYgZSaYj
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 2 listopada 2016
W poniedziałkowym programie będę mówił o wyborach w USA. Macie pytanie-zadawajcie. Tylko nie o to iloma głosami elektorskimi wygra Clinton.?
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 3 listopada 2016
Później jednak zaczęły się pojawić coraz większe wątpliwości. Nie zabrakło także nawiązania do spotkania Legii Warszawy z Realem Madryt:
Według Reutersa Clinton ma 92 procent szans na wygraną. Ok. I tylko myślę ile procent szans miała Legia na remis z Realem 3-3.? https://t.co/MeJk0ha1NB
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 5 listopada 2016
Najważniejsze pytanie dla Ameryki i świata. Czy poparcie dla Trumpa jest, ew. na ile jest, niedoszacowane. W odpowiedzi jest wynik wyborów.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 6 listopada 2016
Patrząc stan po stanie Clinton powinna to spokojnie wygrać. Ale wystarczą pomyłki w badaniach w czterech stanach i.. https://t.co/jtX9PXs9wF
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 6 listopada 2016
Z moich rachunków i porównań z 2008 i 2012 wynika, że Clinton powinna zdobyć 310 głosów elektorskich. Ale to oczywiście tylko zabawa.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 8 listopada 2016
W trakcie wyborów stawało się jednak coraz bardziej jasne, że to Trump zwycięży:
Pytanie z okładki Newsweeka z minuty na minutę coraz bardziej uzasadnione. https://t.co/RDubev6Eek
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 9 listopada 2016
v
W tym momencie wygląda na to, że większość Amerykanów chce „dobrej zmiany”.?
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 9 listopada 2016
Putin chyba coraz bliżej ekstazy.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 9 listopada 2016
Przygotowaliśmy także dla Państwa zestawienie najciekawszych komentarzy na Twitterze (tutaj).
Źródło: Twitter.com
Fot. YouTube/Sumienie Narodu i Twitter.com/Tomasz Lis