Hanna Lis udzieliła wywiadu dziennikowi „Fakt”, w którym stwierdziła, że za jej zwolnieniem stoi Jarosław Kaczyński. – Prezesem telewizji Polskiej nie jest dzisiaj Jacek Kurski. Wszystkim rządzi Jarosław Kaczyński – uważa dziennikarka.
– Dziś rozumiem dlaczego musieli mnie szybko zwolnić. Koledzy z planu mówią o wycinaniu setek z materiałów. Przez 4 lata nie było ani jednej politycznej ingerencji w program, od dwóch dni są standardem. Telewizja Propagandowa ruszyła pełną parą – ocenia ostatnie działania rządu Lis.
Żona Tomasza Lisa w rozmowie z dziennikiem ujawnia, że władze telewizji publicznej w zeszłym roku bardzo skrupulatnie przyglądały się pracy dziennikarzy. – Rozliczano nas z każdej sekundy i dobrze, a dzisiaj czytam, że jestem propagandystką – mówi.
„Kurski nie rządzi w TVP”
Zdaniem byłej prezenterki „Wiadomości” za jej zwolnienie odpowiada prezes Kaczyński. W ocenie Lis, to właśnie on sprawuje władzę w Polsce. – Prezesem telewizji Polskiej nie jest dzisiaj Jacek Kurski, tak samo jak, z całym szacunkiem, premierem tego kraju nie jest pani Beata Szydło, jako i, niestety, prezydentem tego kraju nie jest pan Andrzej Duda – nad czym ubolewam, bo w swojej naiwności myślałam, że będzie to trochę inaczej wyglądało. Wszystkim rządzi Jarosław Kaczyński i on będzie musiał w którymś momencie wziąć to na klatę – ocenia Lis.