Właściciel jednego z polskich escape roomów napisał gorzki list do blogera posługującego się pseudonimem „Nagroda Złotego Goebbelsa”. Krytykuje w nim rząd oraz szukające sensacji media.
Właściciel jednego z escape roomów wysłał list. Ma on oczywiście związek z tragedią, do której doszło w lokalu tego typu w Koszalinie. Zginęło tam pięć młodych dziewczyn.
Mężczyzna przyznaje, że swój obiekt prowadzi już ponad trzy lata i zdaje sobie sprawę, iż w części lokali „zaniedbania są skandaliczne”.
Czytaj także: O Polkach i śniadych książętach, moim zdaniem
„Jestem właścicielem escape roomu. Zajmuje się tym od ponad 3 lat, praktycznie od początku istnienia tej branży w Polsce. Tragedia w Koszalinie jest przerażająca. Liczne zaniedbania są skandaliczne i nigdy nie powinny mieć miejsca w jakimkolwiek lokalu usługowym” – czytamy na profilu Nagroda Złotego Goebbelsa w serwisie Facebook.
List właściciela escape roomu
List właściciela escape roomu zawiera również sporą dawkę gorzkich słów. Mężczyzna pisze bowiem, iż po tragedii w Koszalinie, w niesprawiedliwy sposób uderzono w całą branżę.
„Sprowadzenie wszystkich do jednego patologicznego przypadku jest głęboko krzywdzące. Z dnia na dzień cała branża stanęła pod znakiem zapytania, a tysiącom młodych przedsiębiorców rujnuje się lata pracy. Chcę szczerze powiedzieć o tej sytuacji i zwrócić się z prośbą o pomoc. Wszystkie lokale maja masę kontroli. Słusznie, bo każdemu właścicielowi powinno zależeć na bezpieczeństwie klientów i osobiście uważam, że jest to bardzo potrzebne” – pisze.
„Jednak to co robi rząd (apel ministra o zamknięcie wszystkich lokali do czasu wyjaśnienia wprawy), media żerujące na tragedii, które manipulują i zrównują naszą działalność do sklepów z dopalaczami, sprawiają, że tysiące z nas, ludzi którzy podchodzą do tematu niezwykle profesjonalnie i poświęcają wszystkie swoje siły w rozwój swoich firm, z dnia na dzień zostają wdeptani w ziemię. I to za sprawą własnego państwa” – dodaje.
Czytaj także: Zarządca escape roomu w Koszalinie usłyszał zarzuty