Choć brzmi to jak historia rodem z horroru, to wydarzyła się na prawdę. Do wybrzeży japońskiej wyspy Akita przybiła drewniana łódź. Okazało się, że na pokładzie nie ma ani jednej żywej osoby. Były za to ludzkie szkielety. Władze starają się rozwikłać jej tajemnicę.
Drewniana łódź została wyrzucona przez fale na wybrzeże japońskiej wyspy Akita. Nie wiadomo skąd ona pochodzi, ale wiele wskazuje, że jest to jednostka z Korei Północnej. Kilka dni temu na podobnej łodzi przypłynęli do Japonii północnokoreańscy rybacy.
#News: A ‘#ghost #ship’ washed ashore in #Japan, and clues point to #NorthKoreans – The Washington Post https://t.co/xuFbXjEFnp pic.twitter.com/G7KjQ3vAFo
Czytaj także: Rybacy z Korei Północnej wylądowali na japońskim brzegu. Chcą wrócić do ojczyzny
— The Art of Travel (@ArtofTravels) 28 listopada 2017
Jak informują japońskie media, łódź ma 7 metrów długości i ma uszkodzone przyrządy nawigacyjne oraz wirnik. Nie było na niej ani jednej żywej osoby. Gdy funkcjonariusze Straży Przybrzeżnej weszli na jej pokład dokonali makabrycznego odkrycia. Okazało się, że pod pokładem znajdują się szczątki 8 osób. Po części z nich zostały już tylko szkielety.
A „ghost ship” found in Japan may have been carrying North Korean defectors https://t.co/k1727ONcbF
— TIME (@TIME) 28 listopada 2017
Północnokoreańscy rybacy
Kilka dni temu na wybrzeżu w okolicy miasta Yurihonjo zauważono grupę niezidentyfikowanych mężczyzn. Mieszkańcy szybko poinformowali o tym fakcie policję. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze okazało się, że mężczyźni to rybacy z Korei Północnej. Przez awarię łodzi nie mogli zawrócić do ojczyzny i dryfowali, aż w końcu trafili na wybrzeże japońskie.
Podobne przypadki miały miejsce już wcześniej, a szczegóły znalezione na łodzi wskazują, że faktycznie służyła do połowu kałamarnic. Ostatni taki incydent miał miejsce w 2011 roku, wówczas na wybrzeże japońskie trafiło 9 rybaków.
Źródło: wmeritum.pl; rm24.pl
Fot.: Twitter.com/TheArtOfTravel