Dramat w gminie Rząśna w województwie łódzkim. Nie żyją mąż i żona, którzy zginęli tego samego dnia, jednak w dwóch różnych miejscach.
Wstępne ustalenia, które przekazuje serwis o2.pl, są przerażające. Okazuje się, że mężczyzna miał przy użyciu noża kuchennego zadźgać swoją 52-letnią żonę. Po akcie morderstwa miał wybiec z domu, wsiąść w auto i odjechać. Był w amoku.
Więcej informacji podaje lokalny serwis internetowy twojepajeczno.pl. Po mordzie na swojej małżonce, mężczyzna pędził autem marki toyota przez drogę. W pewnym momencie zdecydował się na szokujący ruch, który pozbawił go życia.
– Jadąc z nadmierną prędkością kierując pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z ciężarówką marki Man. Kierowca ciężarówki nie miał szans uniknąć zderzenia. W wyniku poniesionych obrażeń Kierujący Toyotą zmarł – informuje serwis twojepajeczno.pl.
– 25 października 2024 roku pomiędzy godziną 14, a 15 w jednej z posesji na terenie gminy Rząśnia doszło do zabójstwa 52-letniej kobiety. Do śmierci denatki najprawdopodobniej doszło w wyniku zadania ran kłutych nożem. Prawdopodobnie sprawcą jest mąż, który tego samego dnia zginął w wypadku na terenie powiatu bełchatowskiego – powiedziała z kolei asp. Wioletta Mielczarek z KPP w Pajęcznie.