23 piłkarzy powołał selekcjoner niemieckiej reprezentacji piłkarskiej Joachim Loew na zbliżające się mecze eliminacji Mistrzostw Europy. Rywalami mistrzów świata będą we wrześniu między innymi Polacy.
Na mecze z „biało-czerwonymi” oraz Szkotami, Loew powołał szesnastu piłkarzy grających na co dzień w Bundeslidze, oraz siedmiu występujących poza granicami kraju. Jedynym debiutantem w kadrze jest pomocnik Liverpoolu – Emre Can, który może zostać już siedemdziesiątym szóstym piłkarzem, któremu Loew pozwolił po raz pierwszy przywdziać narodowe barwy. Po kontuzjach do reprezentacji wracają z kolei takie gwiazdy jak Mesut Ozil, Marco Reus czy Ilkay Gundogan. W kadrze zabraknie natomiast kontuzjowanych obecnie Samiego Khediry (Juventus Turyn) i Benedikta Hoewedesa (Schalke 04).
Niemcy z Polakami zmierzą się 4 września we Frankfurcie nad Menem, z kolei naprzeciwko Szkotów zagrają trzy dni później w Glasgow. Przypomnijmy, że obecnie liderem grupy D eliminacji Euro 2016 jest reprezentacja Polski z dorobkiem 14 punktów w 6 meczach. Niemcy, którzy w październiku ubiegłego roku ulegli naszym piłkarzom w Warszawie, zajmują drugie miejsce w grupie, ze stratą jednego punktu do podopiecznych trenera Adama Nawałki.
Kadra Niemiec na wrześniowe mecze:
bramkarze: Manuel Neuer (Bayern Monachium), Ron-Robert Zieler (Hannover 96), Marc-Andre ter Stegen (FC Barcelona);
obrońcy: Shkodran Mustafi (Valencia CF), Jonas Hector (FC Koeln), Sebastian Rudy (TSG 1899 Hoffenheim), Mats Hummels, Matthias Ginter (obaj Borussia Dortmund), Emre Can (Liverpool FC), Jerome Boateng (Bayern Monachium);
pomocnicy i napastnicy: Bastian Schweinsteiger (Manchester United), Mesut Oezil (Arsenal Lodnyn), Andre Schuerrle, Max Kruse (obaj VfL Wolfsburg), Lukas Podolski (Galatasaray Stambuł), Marco Reus, Ilkay Guendogan (obaj Borussia Dortmund), Christoph Kramer, Karim Bellarabi (obaj Bayer Leverkusen), Toni Kroos (Real Madryt), Mario Goetze, Thomas Mueller (Bayern Monachium), Kevin Volland (TSG 1899 Hoffenheim).
Czytaj także: Niemcy ogłosili skład reprezentacji na mistrzostwa świata 2018 w Rosji. Jest jedno zaskoczenie
Źródło: Przegląd Sportowy
Foto: steindy/wikiMedia