Tradycyjnego 3:0 nie było, ale Lech Poznań wygrał swój trzeci mecz w grupie mistrzowskiej przeciwko Pogoni Szczeciń 2:0. Gole zdobywali Marcin Robak i Łukasz Trałka.
Już początek starcia należał do Lecha, bo po strzale z główki Łukasza Trałki piłka trafiła w poprzeczkę. Kolejną świetną okazję dla gospodarzy zmarnował obrońca – Maciej Wilusz, który z najbliższej odległości trafił prosto w Jakuba Słowika. Portowcy też mieli swoją okazję w pierwszej połowie, ale dośrodkowanie do niepilnowanego przez Tomasza Kędziorę Dawida Korta nie dotarło. Zatrzymał je w porę Jan Bednarek.
Aktywni w tej odsłonie byli też Maciej Makuszewski, czy Mihai Radut. Ten pierwszy nie raz próbował zaskoczyć Słowika. Zanotował więcej strzałów niż cała drużyna Wisły Kraków w dwóch ostatnich meczach. W 32. minucie Kolejorz wyszedł na prowadzenie. Mało pewne piąstkowanie Słowika po dośrodkowaniu Raduta zakończyło się dla gości w najgorszy z możliwych sposobów – piłka trafiła do najskuteczniejszego zawodnika ligi, Marcina Robaka, który skierował futbolówkę do bramki. To jego 18. gol w sezonie. 5. przeciwko Pogoni.
Czytaj także: Polska Liga Hokeja: Pierwsza kolejka bez niespodzianek
Pierwszą świetną okazję na podwyższenie wyniku miał już w drugiej odsłonie Radosław Majewski, który strzałem z rzutu wolnego obił słupek bramki Dumy Pomorza. Uderzenie przypominające to Marcusa Rashorda w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Europy z Celtą Vigo. Zabrakło niewiele. Pierwszy kwadrans, mimo tej okazji, przebiegał pod dyktando Portowców. O ile tydzień temu w straciu z Legią z zawodników Kazimierza Moskala w przerwie definitywnie zeszło powietrze, teraz było dokładnie odwrotnie.
To jednak gospodarze zdobyli gola na 2:0. Kapitalnie, ofensywnie podłączył się do akcji Kędziora, po którego dośrodkowaniu swoje pierwsze trafienie w tym sezonie zanotował niepilnowany Łukasz Trałka. Resztę spotkania, pomimo lepszej gry Pogoni, aniżeli w pierwszej połowie, kontrolował już Lech. Piłkarze Nenada Bjelicy dowieźli pewne zwycięsto do końca dotrzymując tym samym w ligowej tabeli kroku Jagiellonii Białystok. Pogoń z kolei przegrywa trzeci mecz w grupie mistrzowskiej i zmniejsza tym samym swoje szanse na piąte miejsce w tabeli.
Źródło: inf. własna
Fot.: Wikimedia/Roger Gor