Lato w tym roku nie było zbyt łaskawe dla miłośników upałów, ale w tym tygodniu skutecznie nadrabia stracony czas. Z gigantycznymi upałami mogą się jednak wiązać z kataklizmami, jakich zwykle nie ma nad naszym krajem.
O sprawie alarmuje stowarzyszenie „Łowcy Burz Polska”. Przedstawiciele mówią, że upały mogą nie być największym problemem Polaków w najbliższym czasie. Szczególnie groźna sytuacja może wystąpić na północy Polski, choć nie tylko.
W związku z gigantycznymi upałami, nad Polską mogą tworzyć się prawdziwie niszczycielskie burze. Szczególnie niebezpieczne będą porywy wiatru, przekraczające nawet 140 kilometrów na godzinę. W związku z tym mogą tworzyć się również trąby powietrzne o sile, jakiej zwykle w Polsce się nie spotyka. Do tego dochodzą intensywne opady deszczu oraz grad, który może osiągać średnicę nawet 6-8 centymetrów.
Czytaj także: Łowcy Burz ostrzegają przed ekstremalnymi nawałnicami
O całej sprawie mówi Artur Surowiecki ze stowarzyszenia „Łowcy Burz Polska”. – Najpierw w województwie zachodniopomorskim i pomorskim pojawi się kilka niszczycielskich superkomórek burzowych z gradem o średnicy 6-8 centymetrów (nie zdziwię się, jak spadnie grad o wielkości grejpfrutów!). Do tego dojdą niszczycielskie porywy wiatru (może się tak zdarzyć, że wiatr punktowo będzie osiągał i przekraczał 140 kilometrów na godzinę), bardzo silne opady deszczu i być może trąby powietrzne. Trzeba zaznaczyć, że trąby powietrzne mogą być wyjątkowo silne jak na warunki polskie – powiedział.
Z czasem niszczycielski żywioł może dotrzeć również w centralne rejony Polski. Stowarzyszenie „Łowcy Burz Polska” ostrzega jednak przede wszystkim mieszkańców północnych rejonów kraju oraz turystów, którzy w tym okresie tam tłumnie przebywają.
Czytaj także: Wojna o… leżaki. Nagranie z kurortu podbija sieć! [WIDEO]