W czwartek rozpoczął się ostatni tydzień fazy grupowej tegorocznej Ligi Światowej. Na początek zakończenia zmagań grupowych Brazylia nie pozwoliła ugrać Włochom choćby jednego seta.
Szybko i spokojnie
Chociaż oba zespoły grały już o przysłowiową „pietruszkę”, gdyż zarówno jedni, jak i drudzy mają już zapewniony awans do Final Six Ligi Światowej, to oba zespoły chcą jak najlepiej zakończyć pierwszą część walki w Lidze Światowej. Szczególnie o wynik starają się „Kanarki”, które ostatnie dwa spotkania mają na własnej ziemi. Z tego powodu podopieczni Bernado Rezende od samego startu zamierzali jak najszybciej narzucić swój rytm gry. Włosi szybko zaczęli mieć problemy ze skuteczną siatkówką, dlatego nie potrafili oni w żaden sposób dobrać się do skóry rywalom. Wyjątek stanowił drugi set, gdzie gospodarze wygrali go dopiero na przewagi. Później Brazylijczycy ponownie z dużym spokojem wypracowali przewagę, która pozwoliła im na wygranie meczu.
Czytaj także: LŚ: Rosja o krok od spadku do drugiej dywizji!
Brazylia – Włochy 3:0 (25:20, 26:24, 25:19)
Brazylia: Rezende, Isac, Wallace, Murilo, Lucas, Luarelli, Sergio (libero) oraz William, Fonteles, Evandro
Włochy: Vettori, Zajcew, Lanza, Travica, Birarelli, Anzani, Colaci (libero) oraz Sabbi, Massari, Antonov