Potężny arsenał znaleźli policjanci u 52-letniego mieszkańca Lublińca w Śląskiem. Na czas akcji policji trzeba było ewakuować ludzi z pobliskiej firmy.
Ponad 100 ręcznych wyrzutni przeciwlotniczych, granaty, zapalniki i pociski różnych kalibrów to tylko część przedmiotów, które zabezpieczyli lublinieccy policjanci przy udziale saperów. 52-latek miał arsenał w ogródku i trzymał to wszystko na posesji przy ul. Oleskiej w Lublińcu.
Arsenał w ogródku
Gdy policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna ma arsenał w ogródku, przystąpili do działań. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, przed przeszukaniem, teren, na którym miały być wykonane czynności zabezpieczono przed dostępem osób trzecich. Na miejscu pojawił się także zespół pogotowia ratunkowego i strażacy.
Już po kilkunastu minutach przeszukania miejsca zamieszkania 52-latka, policjanci znaleźli niewiadomego pochodzenia zapalniki. Z uwagi na występujące zagrożenie dowódca Zespołu Minersko –Pirotechnicznego wydał decyzję o ewakuacji osób z pobliskiej firmy.
100 wyrzutni przeciwlotniczych…
Końcowy efekt przeszukania to zabezpieczone ponad 100 ręcznych wyrzutni przeciwlotniczych, zapalników wojskowych, pocisków różnego kalibru oraz granaty przeciwpancerne. Przedmioty mogące zawierać materiały wybuchowe przekazano saperom, natomiast pozostałą część arsenału zabezpieczono do dalszych badań.
Biegli z zakresu broni i amunicji określą czy zabezpieczone przedmioty miały wartość bojową oraz czy stanowiły realne zagrożenie dla osób postronnych. Natomiast śledczy ustalać będą czy posiadanie poszczególnych elementów jest zgodne z prawem oraz w jaki sposób wszedł w ich posiadanie 52-latek.