Ludmiła Kozłowska, prezes Fundacji Otwarty Dialog została deportowana z terenu Unii Europejskiej do Kijowa – informuje portal Onet. Została zatrzymana tuż po tym, jak wysiadła z samolotu w Brukseli.
O Fundacji Otwarty Dialog stało się głośno po tym jak Bartosz Kramek opublikował swoistą instrukcję, jak przeprowadzić w Polsce majdan na wzór tego ukraińskiego. Wśród komentatorów wtedy zawrzało i szybko ustalono, że prezes fundacji to żona Kramka, Ludmiła Kozłowska.
Jak informuje portal Onet, Kozłowska została w poniedziałek deportowana do Kijowa. Z informacji podanych przez serwis wynika, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wpisało Kozłowską do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS), który pozwala na sprawdzanie osób przekraczających granicę strefy Schengen.
Kozłowska została oznaczona najwyższym alertem, co umożliwia wydalenie takich osób z terenu Unii Europejskiej. Onet opisując szczegół jej zatrzymania, powołuje się na jej relację. „Dałam paszport policjantowi, a on kiedy sprawdził go w systemie, zapytał, jakie przestępstwo popełniłam. Powiedziałam, że żadnego, a on: „To dlaczego Polska panią poszukuje?” – mówi. Kobieta dodaje, że w tamtej chwili zdała sobie sprawę z tego, o co chodzi. „Powiedziałam, że jestem żoną aktywisty obywatelskiego i spodziewałam się, że w końcu mnie deportują za jego działalność” – oświadczyła.
Do zatrzymania doszło w poniedziałek i Kozłowska spędziła noc w lotniskowej izbie zatrzymań. Następnego dnia została doprowadzona do samolotu, który wywiózł ją do Kijowa.
Źródło: onet.pl