Na terenie amerykańskiego Parku Narodowego Yellowstone dokonano makabrycznego odkrycia. W jednym z gorących źródeł dryfowała… ludzka stopa w bucie. Władze podejrzewają, że to szczątki osoby, która miała zginąć pod koniec lipca.
Pracownik parku Yellowstone natknął się na makabryczne znalezisko we wtorek 16 sierpnia. Na powierzchni basenu Abyss dryfowała ludzka stopa w bucie.
Zdaniem władz makabryczne znalezisko ma związek ze zgonem, do jakiego miało dojść w Yellowstone 31 lipca. W opublikowanym oświadczeniu przekazano, że nie było to prawdopodobnie zabójstwo, a raczej nieszczęśliwy wypadek. Nie podano jednak żadnych szczegółów dotyczących tamtej sprawy.
Gdy informacja rozniosła się w serwisach informacyjnych, z władzami parku skontaktował się mieszkaniec stanu Maryland Chris Quinn. Twierdził, że zauważył but w basenie już wcześniej, bo 11 sierpnia. Wysłał zdjęcie.
Czytaj także: Lawina błotna na Podhalu! Błoto zalewało ulice i samochody [WIDEO]
Rzeczniczka Parku Narodowego Yellowstone Linda Veress powiedziała jednak, że nie ma możliwości jednoznacznie stwierdzić, czy but odkryty przez pracownika parku i Chrisa Quinna jest tym samym znaleziskiem.
Źr. RMF FM