Białoruskie media poinformowały, że Aleksander Łukaszenka rzekomo trafił do szpitala. Lekarze mieli podejrzewać u niego udar mózgu. Tymczasem rzeczniczka prezydenta Białorusi zdecydowanie zaprzeczyła tym doniesieniom.
Media na Białorusi szeroko informowały o tym, że Łukaszenka trafił do szpitala. Prezydent prawdopodobnie doznał udaru mózgu, jednak jako przyczynę podaje się również nadciśnienie złośliwe. Rzeczniczka prezydenta, Natalia Ejsmont zaprzecza tego typu doniesieniom. Zapewnia, że prezydent cieszy się dobrym stanem zdrowia.
Tymczasem w mediach pojawiają się dodatkowe szczegóły zdarzenia. Łukaszenka miał doznać udaru podczas wizyty rosyjskiej delegacji. Przedstawiciele Kremla mieli przedstawić prezydentowi Białorusi wykaz jego zagranicznych aktywów, na co miał bardzo źle zareagować.
Czytaj także: Sławomir N., były minister PO zatrzymany przez CBA! Kierował grupą przestępczą?
Na spotkaniu, oprócz byłego ambasadora Rosji w Mińsku Michaiła Babicza, obecny był również premier Rosji Michaił Miszustin.
W najbliższym czasie na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Głosowanie zaplanowano na 9 sierpnia. Według nieoficjalnych sondaży prezydent Łukaszenka nie cieszy się zaufaniem rodaków, a w kraju dochodzi do coraz gwałtowniejszych ulicznych protestów przeciwko obecnej władzy.
Źr. dorzeczy.pl